Drugi etap Tour de Ski dla Kuitunen, Kowalczyk znów trzecia!

Dwa etapy i dwa trzecie miejsca - to dorobek Justyny Kowalczyk na początku cyklu Tour de Ski. W niedzielnym biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną na dochodzenie Polka musiała uznać wyższość tylko Virpi Kuitunen i Marit Bjoergen przedzierając się w końcówce na trzecią pozycję. Dzięki zwycięstwu w Oberhofie Finka objęła prowadzenie w klasyfikacji łącznej Tour de Ski.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotnie zawody rozgrywane były na zasadzie biegu na dochodzenie z zachowaniem różnic z piątkowego prologu. W tej sytuacji na liczącą 10 kilometrów trasę jako pierwsza wyruszyła Claudia Nystad, jednak Niemka bardzo szybko straciła niewielką przewagę i wypadła nawet z czołowej dziesiątki.

Na czele ukształtowała się natomiast sześcioosobowa grupa w skład której weszły: Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen, Petra Majdić, Arianna Follis, Virpi Kuitunen i Aino Kaisa Saarinen. Spośród nich zdecydowanie największy trud w przewodzenie stawce podjęły Finki, które narzuciły bardzo wysokie tempo, jednak przez dłuższy czas ich wysiłek nie przynosił efektów, gdyż żadna z biegaczek nie odstawała. Na 3 kilometry przed metą słabnąć zaczęła jednak w końcu Majdić i musiała zadowolić się szóstym miejscem. Biegnąca niemal przez cały czas na piątej pozycji Kowalczyk w pewnym momencie także zaczęła odstawać, jednak w samej końcówce wykrzesała z siebie jeszcze resztę sił i wyprzedziła zarówno Follis, jak i Saarinen tracąc dystans jedynie do będących paręnaście metrów z przodu Kuitunen i Bjoergen.

Tuż przed metą Finka i Norweżka oderwały się od konkurentek i między sobą rozstrzygnęły kwestię zwycięstwa w bezpośredniej walce, w której lepsza okazała się pierwsza z nich. Dzięki zwycięstwu w Oberhofie Kuitunen objęła także prowadzenie w klasyfikacji generalnej Tour de Ski, a Kowalczyk utrzymała trzecią lokatę. Rację miał więc trzykrotny mistrz olimpijski z Albertville, Vegard Ulvang, który w piątek stwierdził, że jego zdaniem po tym etapie przodowniczką cyklu zostanie biegaczka z Finlandii.

Sobotni bieg przeprowadzony został na trudnej trasie, liczącej trzy pętle, na których nie brakowało zarówno podbiegów, jak i zjazdów w efekcie czego zawodniczki spoza ścisłej światowej czołówki poniosły już teraz, na drugim etapie całego cyklu, sporą stratę – Pirjo Muranen która dotarła na metę jako siódma przyprowadzając liczną drugą grupę była wolniejsza od Kuitunen o ponad czterdzieści sekund.

Narciarki nie mają na razie nawet dnia odpoczynku – już w poniedziałek trzeci etap Tour de Ski: sprint techniką dowolną w Pradze.

Wyniki drugiego etapu:

1 Virpi Kuitunen Finlandia 24:20,7
2 Marit Bjoergen Norwegia +1,9
3 Justyna Kowalczyk Polska +6,2
4 Arianna Follis Włochy +8,9
5 Aino Kaisa Saarinen Finlandia +10,4
6 Petra Majdić Słowenia +29,4
7 Pirjo Muranen Finlandia +40,6
8 Marianna Longa Włochy +42,4
9 Riita Liisa Roponen Finlandia +43,1
10 Evi Sachenbacher Stehle Niemcy +44,4

Klasyfikacja generalna po dwóch etapach Tour de Ski:

1 Virpi Kuitunen Finlandia 30:23,2
2 Marit Bjoergen Norwegia +2,2
3 Justyna Kowalczyk Polska +6,2
4 Arianna Follis Włochy +8,7
5 Aino Kaisa Saarinen Finlandia +10,7
6 Petra Majdić Słowenia +29,4
7 Pirjo Muranen Finlandia +40,4
8 Marianna Longa Włochy +42,2
9 Riita Liisa Roponen Finlandia +42,6
10 Evi Sachenbacher Stehle Niemcy +44,1
Komentarze (0)