Małysz po każdym skoku konsultuje się z Finem, wystarczy kilka słów i polski skoczek wie, co musi poprawić następnym razem. Nie ma żadnych rozważań czy wątpliwości - Lepistoe wydaje jasne komunikaty: Masz wybijać się tak i lecieć w ten sposób.
Pewność fińskiego szkoleniowca udziela się Małyszowi. - Jak wychodzę z progu, już czuję, że skoczę daleko. Do tej pory była niepewność: uda się, czy nie? Polecę czy nie polecę? - przyznał.
Źródło artykułu: