Szewczenko najlepsza w Oslo, Kowalczyk nie ukończyła biegu na 30 kilometrów

Wielkie emocje przyniósł bieg na 30 kilometrów stylem klasycznym w Oslo. Po długiej i zażartej walce zwycięstwo na królewskim dystansie odniosła Walentina Szewczenko, która wyprzedziła Charlotte Kallę i Claudię Nystad. Na starcie stanęła Justyna Kowalczyk, jednak po pokonaniu blisko 18 kilometrów zeszła z trasy - dla Polki strudzonej już bardzo długim sezonem ciężka trasa w Holmenkollen okazała się zbyt męcząca.

W tym artykule dowiesz się o:

Poza stolicą Norwegii biegi na dystansie 30 kilometrów kobiet nie są już w ogóle rozgrywane w ramach Pucharu Świata jako zbyt długie i niemedialne. Warunki panujące w Oslo nie były dziś zbyt dobre ? zalegała mgła, która wprawdzie stopniowo opadła, jednak mokry śnieg nie ułatwiał walki. Mimo to zawody miały pasjonujący przebieg, a różnice dzielące czołowe zawodniczki jak na tak długi dystans nie były duże.

Początek rywalizacji zapowiadał sporą niespodziankę, gdyż bieg świetnie rozpoczęła Antonella Confortola. Włoska biegaczka nigdy dotąd nie stała na podium zawodów Pucharu Świata, a w Oslo prowadziła pewnie przez pierwszych kilkanaście kilometrów. Tempo, które narzuciła sobie Confortola okazało się jednak zbyt wysokie i narciarka w drugiej fazie biegu zaczęła tracić pozycję za pozycją i na mecie uzyskała dopiero dwunasty czas.

Dobre rozłożenie sił jak zwykle w przypadku tak długiego dystansu okazało się kluczem do wygranej. Najlepiej udało się to Walentinie Szewczenko, która rozpoczęła spokojnie, po pokonaniu 12,5 kilometra była szósta, jednak cały czas zmniejszała stratę i na mecie była najlepsza. Dla doświadczonej Ukrainki jest to drugie zwycięstwo w sezonie - wcześniej wygrała w Canmore bieg na 10 kilometrów stylem dowolnym.

Jeszcze na kilka kilometrów przed metą od Szewczenko lepsza była Therese Johaug, 20-letnia Norweżka, która startowała z niższym numerem startowym i wbiegając na metę widziała już chyba siebie na najwyższym stopniu podium. Reprezentantka gospodarzy osłabła jednak w końcówce i dała się jeszcze wyprzedzić Charlotte Kalli i Claudii Nystad.

Spore obawy związane z maratonem w Oslo miała Justyna Kowalczyk i niestety były one uzasadnione. Polka czuje już zmęczenie trudami sezonu i czeka na jego zakończenie; nic więc dziwnego, że na tak długim dystansie od początku plasowała się w graniach dwunastego miejsca. Minąwszy półmetek Kowalczyk zdecydowała się zejść z trasy i nie ukończyła rywalizacji. Na podobny krok zdecydowała się zresztą nie tylko ona - do mety nie dotarła też m.in. wiceliderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Astrid Jacobsen. Brak punktów wywalczonych przez nią oznacza, że Kryształowa Kula za bieżący sezon niemal na pewno przypadnie Virpi Kuitunen, która była dziś siódma.

O godzinie 12:15 w Oslo rozpocznie się bieg na 50 kilometrów stylem dowolnym mężczyzn.

Wyniki:

1.Walentina Szewczenko (Ukraina) - 1:24:14,9

2.Charlotte Kalla (Szwecja) +14,5

3.Claudia Nystad (Niemcy) +19,0

4.Therse Johaug (Norwegia) +20,6

5.Marit Bjoergen (Norwegia) +42,7

6.Riitta Liisa Roponen (Finlandia) +59,1

7.Virpi Kuitunen (Finlandia) +1:13,8

8.Aino Kaisa Saarinen (Finlandia) +1:31,2

9.Evi Sachenbacher Stehle (Niemcy) +1:36,8

10.Sabina Valbusa (Włochy) +1:45,4

Źródło artykułu: