Lepistoe czeka na zmianę decyzji Związku

- Chciałbym dalej trenować z Lepistoe - przyznał Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Najlepszy polski skoczek zdradził także, że Hannu Lepistoe liczy, że Polski Związek Narciarski może zmienić decyzję.

W tym artykule dowiesz się o:

- Moje zdziwienie budzi sposób załatwienia tej sprawy. Ja bym raczej na miejscu działaczy poczekał do końca umowy i wtedy dopiero oficjalnie podziękował trenerowi za pracę. A tak wyszło niezręcznie. Rozmawiałem z Hannu, który nie kryje żalu i rozczarowania - powiedział Małysz.

- Prosił mnie nawet, żebym porozmawiał z prezesem, czy nie dałoby się odwołać tej decyzji. Nadal jest pełen zapału i chciałby z nami pracować, czeka na zmianę decyzji związku. Ale ja mogę tylko przekazać te słowa prezesowi. Na pewno nie będę wybierał trenera, bo to nie należy do mnie. Rozmawiałem z prezesem przed wyjazdem do Planicy. Uspokoił mnie, że będzie dobrze, ale zapowiedział też, że to nie ja, a działacze wybiorą nowego szkoleniowca. To że o rezygnacji z Lepistoe postanowiono już na prezydium 5 marca, to mnie dziwi, bo ani Hannu, ani zawodnicy nic nie wiedzieli - przyznał skoczek.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".

Komentarze (0)