Jelena Wialbe powinna zrozumieć, że czasami milczenie jest złotem. Czternastokrotna mistrzyni świata w biegach narciarskich, a obecnie szefowa tej dyscypliny w Rosji udzieliła w tym tygodniu szokującej wypowiedzi, w której poparła bestialskie działania Władimira Putina.
- Potrzeba czasu, wszystko minie. Zobaczymy wtedy inny obraz tego co się dzieje. Szkoda, że to nie nastąpi tak szybko, jakbyśmy chcieli. Świat nas zrozumie i to co się teraz dzieje. Oczywistym jest, że nazizm nie powinien istnieć, jak teraz. Puszka Pandory jest już otwarta - stwierdziła, cytowana przez portal championat.com (więcej TUTAJ).
Wygląda na to, że jawne poparcie działań Putina, który jest odpowiedzialny za śmierć ukraińskich żołnierzy i cywilów, nie przeszkadza Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Działacze nie widzą problemu w tym, aby Jelena Wialbe ponownie kandydowała do rady FIS.
Jan Winkiel w rozmowie z portalem sport.pl przyznał, że Polski Związek Narciarski (PZN) będzie sprzeciwiał się tej kandydaturze. - Nie ma szans. Na 100 proc. nie będzie naszego poparcia dla tej kandydatury, a wręcz wyjdziemy z mocnym sprzeciwem - zapowiedział sekretarz generalny PZN.
ZOBACZ WIDEO: Trener reprezentacji skoczków szczerze o odejściu z kadry. "Byłem emocjonalnie zmęczony"
Nowych członków rady Międzynarodowej Federacji Narciarskiej poznamy 26 maja. Stanowisko FIS jest w tym przypadku jednak jasne, a zarazem skandaliczne. Czytając odpowiedź, którą uzyskali dziennikarze norweskiego Dagbladet można naprawdę złapać się za głowę.
"W tej chwili sportowcy rosyjscy i białoruscy nie mogą brać udziału w żadnych zawodach FIS. Ale nie dotyczy to członków zarządu. Dlatego Wialbe może ubiegać się o reelekcję w Radzie FIS" - czytamy.
Pod koniec maja zostanie wybrany także prezydent FIS. Obecnie funkcję tę od czerwca ubiegłego roku pełni Johan Eliasch.
Zobacz też:
W życiu byś na to nie wpadł. Ciekawy wątek związany z zatrudnieniem trenera polskich skoczków
Tak zareagowała, gdy miała dzielić pokój z Ukrainkami