"Świat nas zrozumie". Była rosyjska biegaczka przemówiła

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęcia: Jelena Wialbe
Twitter / / Na zdjęcia: Jelena Wialbe
zdjęcie autora artykułu

Nie ma dnia, aby Rosjanie nie próbowali w absurdalny sposób tłumaczyć swojego ataku na Ukrainę. Tym razem szokującej wypowiedzi udzieliła była rosyjska biegaczka narciarska - Jelena Wialbe. - Potrzeba czasu, wszystko minie - mówiła.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka dni temu głośny sprzeciw przeciwko wykluczenia Rosjan i Białorusinów z międzynarodowej rywalizacji sportowej wyraził Simon Fourcade (więcej TUTAJ). To była woda na młyn dla zwolenników rosyjskiej agresji wobec Ukrainy.

W samych superlatywach o opinii francuskiego biathlonisty mówiła Jelena Wialbe. Była rosyjska biegaczka narciarska, a obecnie prezes tamtejszej federacji biegów narciarskich w rozmowie z rosyjskimi mediami zachwalała "otwartość" umysłu Fourcade'a.

- Rozumiem go. Ma żonę Rosjankę, dlatego Simon ma więcej możliwości do uzyskania prawdziwych informacji. Wielu innych obcokrajowców ma informacyjną próżnię i nie może być obiektywna. To zrozumiałe - cytuje Wialbe portal Championat.com.

ZOBACZ WIDEO: Trener reprezentacji skoczków szczerze o odejściu z kadry. "Byłem emocjonalnie zmęczony"

W dalszej jej wypowiedzi padały jeszcze bardziej skandaliczne słowa. Aż trudno uwierzyć, że ktoś był w stanie to powiedzieć.

- Potrzeba czasu, wszystko minie. Zobaczymy wtedy inny obraz tego co się dzieje. Szkoda, że to nie nastąpi tak szybko, jakbyśmy chcieli. Świat nas zrozumie i to co się teraz dzieje. Oczywistym jest, że nazizm nie powinien istnieć, jak teraz. Puszka Pandory jest już otwarta - mówiła Jelena Wialbe.

Była biegaczka jest znana ze swojego poparcia dla rządów Władimira Putina. Jej uwielbienie dla prezydenta jest tak wielkie, że swego czasu udzielała wywiadów mediom w koszulce z jego wizerunkiem. Posiadała również etui na telefon z jego twarzą.

Zobacz także: To Czesi mówią o polskiej pomocy Ukrainie Zobacz także: Taką wiadomość dostał Ukrainiec od Rosjanina

Źródło artykułu:
Komentarze (0)