Postawa "Zorro" to największa niespodzianka piątkowego turnieju. Doświadczony Szwed jest również zaskoczony swoim występem. - Myślałem, że awans do Grand Prix pozostanie tylko marzeniem, ale to jest niesamowite - jestem w Grand Prix. Cały czas nie wierzę - jestem podenerwowany. Co ja zrobiłem? Co ja teraz zrobię? Boje się o to co muszę teraz zmienić. Muszę teraz spokojnie usiąść, wziąć sobie przerwę i zastanowić się co potrzebuje zmienić. Jestem pewien, że jeżeli nastąpi nowy sezon będę miał wszystko odpowiednio przygotowane - powiedział Magnus Zetterstroem po zawodach.
Do tej pory 38-letni żużlowiec tylko raz wystąpił w turnieju Grand Prix, a w 2002 roku "Zorro" został Indywidualnym Mistrzem Europy. By utrzymać się w cyklu na kolejny sezon Szwed będzie musiał zająć miejsce w czołowej ósemce. Zawodnik polskiego Lotosu Wybrzeża Gdańsk wierzy, że stać go na pozostanie w rywalizacji. - To ogromny skok z zawodnika Elite League do zawodnika czołowej ósemki na świecie. Jednak nigdy nic nie wiadomo. Trzeba mieć szczęście, wiem, że będzie to bardzo trudne. Teraz muszę bardzo ciężko pracować w zimie. To będzie najcięższa zima jaką do tej pory miałem. Muszę być w formie - stwierdził Zetterstroem.