Żużel. Orzeł zrewanżuje się Niemcom? Punkt bonusowy planem minimum przyjezdnych

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz

W niedzielę H.Skrzydlewska Orzeł Łódź zmierzy się z Trans MF Landshut Devils w meczu 9. kolejki eWinner 1. Ligi. Zwycięzca tego spotkania będzie już bardzo bliski zapewnienia sobie jazdy w fazie play-off.

Obie drużyny w tegorocznych rozgrywkach spisują się podobnie, bowiem punktują głównie w spotkaniach domowych. Na ten moment dwa "oczka" więcej wywalczył H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, aczkolwiek odjechał on przy tym jeden mecz więcej.

W pierwszym starciu pomiędzy tymi drużynami lepsze okazało się Trans MF Landshut Devils, które wygrało przed własną publicznością 50:39. Przyjezdni mają więc całkiem wyraźną przewagę w kontekście walki o punkt bonusowy. Niemiecki zespół z pewnością będzie chciał powalczyć o pełną pulę, natomiast zdobycie "oczka" za zwycięstwo w dwumeczu również powinno zadowolić sztab szkoleniowy "Diabłów".

Do tej pory ekipa prowadzona przez Sławomira Kryjoma przegrała wszystkie trzy spotkania wyjazdowe, jednak w ostatnim z nich pozostawiła po sobie niezłe wrażenie, minimalnie przegrywając w Krośnie.

Przyjezdni z pewnością będą liczyć na dobrą postawę lidera Kai'a Huckenbecka, który w obecnym sezonie zachwyca swoją postawą na pierwszoligowych torach i na ten moment jest najskuteczniejszym zawodnikiem całych rozgrywek, legitymując się średnią 2,447 pkt/bieg.

Niemieckiej drużynie w osiągnięciu korzystnego wyniku powinna pomóc również obecność w składzie zakontraktowanego niedawno Kima Nilssona. Szwed przyzwoicie radzi sobie w tym roku w Bauhaus-Ligan, a ostatnio wywalczył również awans do GP Challenge, pokonując w eliminacjach do tych zawodów Chrisa Holdera i Patryka Dudka.

Zważywszy na to, że w dotychczasowych meczach wyjazdowych ogromne problemy mieli zawodnicy drugiej linii, nawet kilka punktów ze strony Nilssona może okazać się niezwykle pomocne.

W szeregach zespołu z Łodzi brakuje natomiast wyrazistego lidera, aczkolwiek wszyscy seniorzy - choć nie zachwycają - są w stanie zaprezentować się przyzwoicie. Kibice Orła najbardziej liczą zapewne na Brady'ego Kurtza i Nielsa Kristiana Iversena, którzy w spotkaniach domowych zdobywają średnio powyżej dwóch punktów na bieg.

Widowisko zapowiada się bardzo ciekawie, a zwycięzca tego starcia będzie już naprawdę bliski zapewnienia sobie jazdy w fazie play-off. W niedzielne popołudnie przekonamy się, czy łodzianie wykorzystają atut własnego toru, czy jednak pierwsze wyjazdowe zwycięstwo odnotuje Trans MF Landshut Devils.

Awizowane składy:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź

9. Niels Kristian Iversen
10. Luke Becker
11. Marcin Nowak
12. Norbert Kościuch
13. Brady Kurtz
14. Nikodem Bartoch
15. Mateusz Dul

Trans MF Landshut Devils

1. Kai Huckenbeck
2. Kim Nilsson
3. Erik Riss
4. Mads Hansen
5. Dimitri Berge
6. Norick Bloedorn
7. Erik Bachhuber

Początek spotkania: 12 czerwca (niedziela), godz. 14:00
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Krzysztof Okupski + praktykant Rafał Banasiak
Komisarz techniczny: Rafał Wojciechowski
Przewodniczący jury: Zbigniew Fiałkowski 
Wynik pierwszego meczu: 50:39 dla Trans MF Landshut Devils

Zobacz także: Żużel. Gwiazdy Stali Gorzów głównymi celami na rynku transferowym. "To woda na młyn dla konkurencji"
Zobacz także: Żużel. Błażej Skrzeszewski bije się w pierś. Nie ukrywa żalu

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Przedpełski, Krakowiak i Majewski gośćmi Musiała

Komentarze (2)
avatar
Tramwajarz
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ojojoj ale będą bęcki od niemiaszków Brady , Becker i Iversen jak zdobędą razem jakieś 10 - 12 punktów to będzie wszystko na co ich stać a reszta ? reszta jest milc Czytaj całość
avatar
stary_trener
11.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Liczenie na duzy wynik ze strony Iwersena to wyglada jak dobry zart!