Spotkanie Abramczyk Polonii Bydgoszcz z Cellfast Wilkami Krosno jest niezwykle wyrównane. Po trzynastu biegach na tablicy wyników widniał rezultat 42:36. Goście nie zamierzali się poddawać i wierzyli, że zdołają jeszcze ten mecz wygrać.
Niestety, ale nie brakowało w tym meczu upadków. Najgroźniej wyglądała kraksa Adriana Miedzińskiego w czternastym biegu.
Zawodnika gospodarzy pociągnęło na wejściu w pierwszy wiraż, a po chwili Miedzińskiego przechyliło na prawą stronę i z impetem uderzył on głową w tor.
Na kadrach telewizyjnych można było ujrzeć, jak duża była siła uderzenia, bowiem kask torunianina był totalnie zniszczony i nadawał się tylko do wyrzucenia. Zresztą, sam zawodnik stracił po tym zdarzeniu przytomność.
Kinga Sylwestrzak poinformowała na antenie Canal+Sport 5, że przekazano jej, iż z zawodnikiem nic się nie stało, a w momencie, kiedy opuszczał tor w karetce, to był on już przytomny.
Czytaj także:
Przejdzie ponad 1000 kilometrów z kotem. Chce postawić na nogi chorą nastolatkę
To byłby hit transferowy. Zawodnik zdecyduje się na wielki powrót?
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Thomsen, Pludra i Bellego gośćmi Musiała