Awizowane składy:
ZOOleszcz GKM Grudziądz:
1. Krzysztof Kasprzak, 2. Kacper Warduliński, 3. Frederik Jakobsen, 4. Przemysław Pawlicki, 5. zastępstwo zawodnika, 6. Kacper Pludra, 7. Wiktor Rafalski
For Nature Solutions Apator Toruń: 9. Jack Holder, 10. Robert Lambert, 11. Paweł Przedpełski, 12. zastępstwo zawodnika, 13. Patryk Dudek, 14. Denis Zieliński, 15. Krzysztof Lewandowski
Brak Nickiego Pedersena to potężna wyrwa w składzie grudziądzan, choć bez niego udało się m.in. wygrać u siebie z Unią i Włókniarzem, a także odjechać dobry mecz w Lesznie. Absencja lidera mobilizuje drużynę trenera Janusza Ślączki, choć rzecz jasna siła rażenia i tak pomimo tego jest mniejsza. Duńczyk do momentu kontuzji osiągnął przecież bardzo wysoką średnią biegową 2,448, co wciąż daje mu trzecie miejsce w PGE Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen o finansach Stali po zniknięciu Marka Grzyba
Od początku sezonu GKM jeździ z zastępstwem zawodnika po tym, jak ze składu wypadł zawieszony Wadim Tarasienko. Po urazie Pedersena pole manewru się zmniejszyło i próżno szukać w składzie prawdziwych lokomotyw, ale nie można nie docenić udanych występów Frederika Jakobsena (trzy razy z rzędu zanotował "dwucyfrówkę") czy Krzysztofa Kasprzaka. Bardzo solidnie spisuje się też młodzieżowiec Kacper Pludra.
W ostatnim spotkaniu fenomenalnie zaprezentował się Norbert Krakowiak, więc dokładając go do wspomnianej wyżej dwójki seniorów oraz Przemysława Pawlickiego, jest już na czym budować. Inna sprawa, że najbliższy rywal nie dość, że jedzie u siebie, to ma w swoim składzie uznanych zawodników i przy tym ogólnie wyżej notowanych. Pokazał to w Grudziądzu, gdzie mimo tego, że gospodarze jechali z Pedersenem - wygrał 46:44.
W piątek GKM ogłosił, że po raz pierwszy w składzie pojawi się Emil Breum. Debiutant z Danii powinien zastąpić awizowanego niedoświadczonego juniora, Kacpra Wardulińskiego. Pod ósemką znajdzie się rzecz jasna Krakowiak. Aby jednak móc stawiać się Apatorowi, Ślączka musi wykreować przynajmniej trzy silne ogniwa, czego nie udało się zrobić w niedzielę Fogo Unii. Jeśli grudziądzanom też się to nie uda, nie będą mieć raczej na Motoarenie większych szans na sukces. Tym bardziej jadąc z zastępstwem.
Gospodarze nic nie zmienili względem meczu z leszczynianami. Robert Sawina uznał, że nie ma sensu zmieniać czegoś, co zadziałało. "Zz-tka" ponownie więc widnieje pod "dwunastką". Na teoretycznej pozycji lidera, czyli pod "trzynastką" znalazł się Patryk Dudek.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Grzmią, że tak nie może dalej być! Trwa walka o nowy stadion