Patrząc na ostatnie wyniki w PGE Ekstralidze oraz na wyniki sobotniego Grand Prix w Gorzowie, faworytem niedzielnego hitu 10. kolejki jest Moje Bermudy Stal Gorzów. Takiego zdania jest również Władysław Komarnicki.
- Jak byłem prezesem, to zawsze przestrzegałem, że nigdy nie można być spokojnym - mówi nam honorowy prezes gorzowskiego klubu. - Stal jedzie jako faworyt i to jest fakt bezsporny. Widzieliśmy w sobotę, zawodnicy jakiego klubu stali na podium w Grand Prix. Do tego należy dodać Oskara Palucha, który notuje ogromny progres - dodaje Władysław Komarnicki.
Nasz rozmówca ostrzega jednak przed lekceważeniem przeciwnika. - Sport jest taki, a nie inny. Kto mógł przewidzieć, że Bartek Zmarzlik w pierwszym wyścigu w Grand Prix przywiezie "tylko" jeden punkt. Kto mógł przewidzieć, że spadnie deszcz przed zawodami, który przeszkodzi zawodnikom. Kochamy ten sport dlatego, że jest interesujący i zaskakujący - kontynuuje Komarnicki.
W sobotnim Grand Prix poniżej oczekiwań wypadł Szymon Woźniak. Honorowy prezes Stali Gorzów jest jednak względnie spokojny o postawę 29-latka. - Szymon Woźniak to bardzo kompletny zawodnik, który bardzo dba o siebie i o sprzęt. To jest zawodnik, który wie, na czym ten sport polega. Nie mam obaw o to, że zawiedzie - dodaje.
Zdaniem Komarnickiego, zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa nad Stalą Gorzów góruje w zawodnikach do 21. roku życia. - Włókniarz swojej szansy może upatrywać w juniorach. Ta formacja składa się z jednych z najlepszych młodzieżowców. Tutaj mają zdecydowaną przewagę nad Stalą Gorzów - zakończył.
Początek spotkania zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - Moje Bermudy Stal Gorzów zaplanowano na godzinę 19:15.
Zobacz także:
- W Częstochowie zrobi się nerwowo?
- Problemy zawodnika Abramczyk
ZOBACZ WIDEO Rocznica fatalnego upadku, którego można było uniknąć