W niedzielę, 3 lipca, o godzinie 14:00 dojdzie do starcia dwóch ekip, których postawa w eWinner 1. Lidze jest zupełnie odmienna od tej oczekiwanej tuż przed sezonem. Stelmet Falubaz Zielona Góra miał być prawdziwym dominatorem i tylko Abramczyk Polonia Bydgoszcz miała potrafić nawiązać walkę ze spadkowiczem z PGE Ekstraligi.
Rozgrywki ligowe jednak udowodniły, że przewidywania na papierze nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Stelmet Falubaz niemal w każdej kolejce się niemiłosiernie męczy i chociaż zajmuje 2. miejsce w ligowej tabeli to ich postawa, mówiąc delikatnie, jest rozczarowująca.
Inaczej jest w przypadku Trans MF Landshut Devils. Niemcy byli uważani jako najsłabsza ekipa w ligowej stawce. Ich spadek miał być czymś pewnym. Zagraniczny klub jednak w każdej kolejce pokazuje, że zbyt wcześnie ich skreślano. Obecnie drużyna zajmuje 3. miejsce w tabeli i śmiało można mówić o nich jako największym zaskoczeniu "in plus".
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski
Co przyniesie trzęsienie ziemi?
Ostatnie dni to seria zdecydowanych kroków w wykonaniu władz Stelmet Falubazu. Najpierw podjęto decyzję o tym, że ze względu na rozczarowujące wyniki drużyny klub będzie chciał to wynagrodzić kibicom. Dlatego zdecydowano o tym, iż mecz z Trans MF Landshut Devils będzie dla wszystkich bezpłatny. Każdy kto tylko będzie chciał się pojawić na tym spotkaniu będzie mógł wejść na stadion zupełnie za darmo (więcej TUTAJ).
To jednak nie wszystko. Prawdziwą bombę ogłoszono w piątek. Władze klubu wtedy ogłosiły, że zakończono współpracę z Piotrem Żyto. Ma być to efekt rozczarowujących wyników drużyny i przede wszystkim braku jej rozwoju (więcej TUTAJ). Co przyniesie ta zmiana?
Ciężko o jednoznaczną odpowiedź. Zielonogórzanie mają wiele problemów. Od fatalnej postawy juniorów, po nierówną formę liderów. Jedną z czołowych postaci klubu miał być Piotr Protasiewicz, ale po kontuzji nie potrafi wrócić do formy. Dużo więcej oczekiwano od Rohana Tungate'a, ale ten w każdej kolejce udowadnia, że klub z czołówki eWinner 1. Ligi to raczej nie jest jego poziom. Jedynie Max Fricke i Krzysztof Buczkowski to zawodnicy, do których ciężko mieć pretensje.
Landshut ma kim straszyć
Okazuje się, że Trans MF Landshut Devils ma kim straszyć inne zespoły eWinner 1. Ligi. Świetnie spisuje się lider tej drużyny Kai Huckenbeck. Niemiec pokazuje, że spokojnie mógłby sobie poradzić w każdej drużynie na tym poziomie. Docenić należy również postawę młodzieżowca Noricka Bloedorna, który z każdym startem pokazuje, iż już niedługo w niemieckiej ekipie może być dla niego "zbyt ciasno".
Na papierze w niedzielnym meczu nie ma innej możliwości nić wygrana Stelmet Falubazu. Jednakże ten klub już wielokrotnie pokazywał, że może stracić punkty w sposób niemal niemożliwy (remis z Aforti Startem czy przegrana z osłabionym Zdunek Wybrzeżem). Dlatego warto śledzić to spotkanie, bowiem może wydarzyć się w nim wszystko. Darmowa relacja LIVE zostanie przeprowadzona na WP SportoweFakty.
Awizowane składy:
Trans MF Landshut Devils:
1. Kai Huckenbeck
2. Kim Nilsson
3. Erik Riss
4. Mads Hansen
5. Dimitri Berge
6. Norick Bloedorn
7. Erik Bachhuber
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
9. Piotr Protasiewicz
10. Max Fricke
11. Rohan Tungate
12. Jan Kvech
13. Krzysztof Buczkowski
14. Fabian Ragus
15. Dawid Rempała
Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Komisarz techniczny: Krzysztof Orzeł
Wynik pierwszego spotkania: Devils 42:48 Falubaz
Zobacz także: Fatalna postawa Woffindena
Zobacz także: Madsen rekordzistą cyklu SEC