Kilka dni po porażce Stelmet Falubazu Zielona Góra w Gdańsku (40:50) zarząd klubu podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Piotrem Żyto. Prezes Wojciech Domagała przekonuje, że ta decyzja była nieunikniona.
Zaskoczony takim obrotem spraw jest Wojciech Dankiewicz. Żużlowy ekspert jest zdania, że Falubaz pospieszył się z podjęciem takiej decyzji.
- Każde zwalnianie trenera w trakcie rozgrywek uważam za szukanie kozła ofiarnego - mówi nam Dankiewicz. - Mogę wyrazić osobistą opinię o trenerze Piotrze Żyto, bo miałem okazję z nim współpracować. Zawsze uważałem go za jednego z lepszych trenerów żużlowych w Polsce. Zarządzający mają prawo do czegoś takiego, ale ja nie jestem zwolennikiem takich zmian. Falubaz przecież nie skończył walki o PGE Ekstraligę, cały czas jest w grze. Na pewno nie jest to komfortowa sytuacja dla drużyny. To jest tylko moja opinia, bo nie jesteśmy "w środku" i nie wiemy, jak to tam wygląda - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski
Nasz rozmówca uważa, że słabszych wyników Falubazu nie można przypisywać wyłącznie Piotrowi Żyto. - Ja bym z taką decyzją poczekał. Rozliczajmy trenerów po sezonie, po rozgrywkach. Dajmy też im trochę więcej komfortu pracy. Sport żużlowy jest bardzo specyficzny i dużo zależy od dyspozycji sprzętowej. Widzimy, jak jest z dyspozycjami zawodników. W jeden weekend potrafią pojechać słaby mecz, a później ocierać się o komplety punktów. Osobiście takiej decyzji bym nie podjął - podsumował Wojciech Dankiewicz.
Dodajmy, że najbliższym rywalem Stelmet Falubazu będzie Trans MF Landshut Devils. Drużynę w tym spotkaniu poprowadzi duet Tomasz Szymankiewicz - Marek Mróz.
Zobacz także:
- Zawodnicy Orła Łódź mają o co jechać
- Stal dała Falubazowi prztyczka w nos!