Klub odpowiada poszkodowanemu dziennikarzowi. Jest także reakcja władz ligi

Sektor prasowy w strefie buforowej na stadionie w Ostrowie może zostać zlikwidowany. Sprawie przyjrzą się władze PGE Ekstraligi. Poszkodowanemu dziennikarzowi odpowiedziały też władze klubu, które tłumaczą się z zaistniałej sytuacji.

Mateusz Puka
Mateusz Puka
policja w sektorze gości na stadionie w Ostrowie WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: policja w sektorze gości na stadionie w Ostrowie
W poniedziałek przedstawiliśmy historię dziennikarza Radia Elka Leszno, Michała Koniecznego, który w ostatnią niedzielę przeprowadzał relację z ekstraligowego meczu w skrajnie niekomfortowych warunkach.

Dziennikarz zajął miejsce w sektorze prasowym, który umiejscowiony jest w strefie buforowej, a w ten sposób znalazł się w środku awantury pomiędzy kibicami z Ostrowa i Leszna.

W rozmowie z WP Sportowefakty Konieczny wprost mówił o niebezpiecznych warunkach i braku odpowiedniego miejsca do pracy. Nad jego głową kilkukrotnie unosiła się chmura gazu łzawiącego, a przez cały mecz latały butelki, czy kubki z piwem. Cały tekst przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO Leon Madsen: Kontuzja wymaga leczenia przez trzy miesiące

Na jego relację bardzo szybko zareagowali przedstawiciele ostrowskiego klubu, którzy... nie mają sobie nic do zarzucenia.

- Nie zgadzamy się z zarzutami, że w tym momencie zawiodła organizacja. Mecz przeciwko Unii Leszno był szóstym spotkaniem w tym roku na naszym stadionie i do tej pory nikt nie miał żadnych powodów do narzekań, a goście zawsze chwalili naszą organizację. Tym razem jednak wydarzyło się coś na co nie mieliśmy żadnego wpływu, czyli przyjazd agresywnych kibiców z Leszna. Kibice Unii potrafią fantastycznie dopingować, ale tym razem zachowywali się fatalnie, a my nie mogliśmy nic więcej z tym zrobić - mówi dyrektor zarządzający Arged Malesa Ostrów, Jakub Zborowski.

W takich warunkach w niedzielę musiał pracować dziennikarz Radia Elka, Michał Konieczny W takich warunkach w niedzielę musiał pracować dziennikarz Radia Elka, Michał Konieczny

Warto dodać, że działacze gospodarzy w niedzielę zrobili wszystko, by uspokoić fanów. Prezes Waldemar Górski interweniował na sektorze ostrowian i prosił własnych kibiców, by nie ulegali prowokacjom gości oraz nie odrzucali butelek w ich stronę. Podczas tej akcji prezes klubu został oblany piwem przez fanów z Leszna. Pod drugiej stronie podobną pracę wykonywał Zborowski i inni pracownicy klubu.

- Jeśli pan Michał Konieczny czuł się niebezpiecznie, to mógł na przykład wejść do sektora kibiców z Leszna, bo tam też jest internet. Mógł też w każdej chwili zejść z sektora prasowego i skontaktować się z naszym personelem. Mogę zapewnić, że dostałby bardzo dobre miejsce, w którym mógłby dokończyć relację. Zależy nam na promowaniu odpowiednich zachowań, a nie bandytyzmu. Na kolejnym spotkaniu PGE Ekstraligi na pewno poruszymy temat opracowania dokładnych procedur na wypadek takich zdarzeń, jak te w niedzielę. Do tej pory nie było stref buforowych, bo nie ma takiego wymogu i po prostu nie było takiej potrzeby. Do ostatniej awantury na tym stadionie doszło ponad 20 lat temu, właśnie podczas poprzedniego przyjazdu fanów z Leszna - dodaje Zborowski.

Na sytuację z Ostrowa już zareagowały władze PGE Ekstraligi, a całkiem możliwe, że ostrowianie dostaną nowe zalecenia odnośnie umiejscowienia sektora prasowego.

- Wyznaczenie strefy buforowej dla sektora gości nie wynika z przepisów PZM, a z planu zabezpieczenia imprezy masowej, który opiniuje lokalna Policja i który jest częścią zgody na imprezę masową wydawanej przez Prezydenta Miasta. Te decyzje są poza Ekstraligą Żużlową. W przypadku kiedy rzeczywiście ta część stadionu powinna być strefą buforową, miejsca prasowe powinny zostać zlokalizowane inaczej. Sprawdzimy to i ewentualnie nałożymy na klub dodatkowe zalecenia - komentuje wiceprezes PGE Ekstraligi, Ryszard Kowalski.

Zgodnie z Regulaminem Licencyjnym PZM, klub z Ostrowa spełnia warunki licencyjne w zakresie infrastrukturalnym. Wyznaczony sektor dla mediów przez 6 z 7 dotychczas rozegranych na stadionie z Ostrowie meczów PGE Ekstraligi nie był przedmiotem żadnych problemów - nikt z przedstawicieli mediów nie zgłaszał zastrzeżeń do warunków pracy. Wymogi licencyjne obejmują stworzenie przez organizatora miejsc dla co najmniej 30 przedstawicieli mediów na trybunie, wyposażonych w punkty pozwalające na umieszczenie sprzętu komputerowego, fotograficznego oraz posiadające zasilanie elektryczne.

- Od nowego sezonu media mają na stadionach PGE Ekstraligi szereg udogodnień np. fotoreporterzy miejsca na specjalnej platformie z dostępem do internetu. Podczas wspomnianego meczu doszło do incydentów z udziałem pseudokibiców, które w oczywisty sposób wpłynęły na warunki oglądania zawodów nie tylko mediów, ale także kibiców. Aktualnie Komisja Orzekająca Ligi zgodnie z Regulaminem Dyscyplinarnym przeprowadza postępowanie wyjaśniające, a po analizie materiałów może nastąpić wszczęcie właściwego postępowania dyscyplinarnego. Na pewno temat zostanie sprawdzony również w zakresie, o który Pan pyta - sektora medialnego - dodał menedżer ds. PR, Przemysław Szymkowiak.

[b]Czytaj więcej:
[/b]
Telewizyjny ekspert zawieszony na miesiąc
Zawodnik wprost o problemach kolegi z drużyny

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy uważasz, że władze Ostrovii zrobiły błąd lokalizując sektor prasowy w strefie buforowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×