Runda zasadnicza zbliża się ku końcowi, a Cellfast Wilki Krosno dotknął problem zdrowotny zawodników.
W czwartek - 7 lipca w meczu Bauhaus-Ligan ucierpiał Vaclav Milik, który po incydencie z Tomasem Hjelmem Jonassonem, choć wrócił do parku maszyn o własnych siłach, to nie był zdolny do dalszego ścigania i udał się do szpitala na szczegółowe badania.
Kolejnego dnia polski klub Milika - Cellfast Wilki Krosno poinformowały, że żużlowca czeka przerwa od jazdy w lewo. U Czecha nie doszło do złamań, jednak wstrząśnienie mózgu oznaczało minimum piętnastodniowe zwolnienie lekarskie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Majewski doradza Pawlickiemu w sprawie kontraktu
Na domiar złego dla klubu z Podkarpacia, na treningu w Daugavpils upadł Andrzej Lebiediew, który ucierpiał również w konfrontacji z ROW-em Rybnik. W efekcie zaraz po meczu z Aforti Startem Gniezno Łotysz nie udał się do domu, a obrał kurs na Poznań i jedną z tamtejszych klinik, gdzie przeszedł zabieg scalenia mięśni lewego uda.
To spore osłabienie dla Cellfast Wilków. Tym bardziej że w niedzielę udadzą się oni do Zielonej Góry, czyli do sąsiada w ligowej tabeli i zarazem wicelidera eWinner 1. Ligi. Grzegorz Leśniak w rozmowie z nowiny24.pl przyznaje, że w takim osłabieniu meczu wygrać się nie da, więc do Grodu Bachusa udadzą się oni z innym zamiarem.
- Będzie miał dla naszej drużyny charakter rekonesansu, rozpoznania terenu przed ewentualną konfrontacją z Falubazem w fazie finałowej - przyznał prezes krośnieńskiego klubu.
Za Milika zostanie zastosowany przepis o zastępstwie zawodnika. A to wraz z ewentualnymi rezerwami taktycznymi może oznaczać, że niektórzy zawodnicy pojadą nawet siedem biegów. Do zainkasowania będzie zatem indywidualnie nawet do 21 punktów.
Leśniak nie ukrywa, że klub skupia się już tak naprawdę na jednym zadaniu, a z tyłu głowy widnieje już perspektywa play-off. - Znajdujemy się w czubie tabeli i skupiamy się już w zasadzie na tym, aby 23 lipca dobrze zakończyć fazę zasadniczą z Wybrzeżem, już z Milikiem w składzie oraz na przygotowaniach do fazy finałowej. Wszystko wskazuje na to, że w ćwierćfinale zmierzymy się z Trans MF Landshut Devils - dodał prezes Cellfast Wilków.
Czytaj także:
Rosjanie zaczną krytykować Putina? "O to w tym chodzi"
Tajemnicę zabrał do grobu. Przyjaciel mówi o szoku i niedowierzaniu