Żużel. Rzeź niewiniątek w Częstochowie. Włókniarz zdeklasował Arged Malesę, Woryna bił rekordy toru

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

zielona-energia.com Włókniarz rozgromił Arged Malesę 68:22 i przesądził o spadku ostrowian z PGE Ekstraligi. W Częstochowie od początku było widać kolosalną różnicę pomiędzy jednymi a drugimi. Niepokonani byli Madsen, Woryna i Miśkowiak.

Stało się to, co miało się stać i co nikogo nie dziwi. Oficjalnie w piątkowy wieczór Arged Malesa Ostrów straciła wszelkie szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Beniaminek przegrywa raz za razem i w Częstochowie, tak czy owak, był skazany na pożarcie. Ostatecznie zupełnie spodziewanie przez miejscowe Lwy zostały pożarty i jedyne co mu pozostaje, to marzenie o tym, aby nie zakończyć tegorocznego sezonu z zerem w tabeli.

W zasadzie już pierwsze trzy wyścigi pokazały, że tutaj emocji z tytułu wyniku nie będzie żadnych. Żużlowcy z Ostrowa, nawet gdy dobrze ruszali spod taśmy, byli z łatwością wyprzedzani przez częstochowskich na dystansie. Od razu było 15:3 i dopiero w dwóch kolejnych gonitwach Grzegorz Walasek był w stanie uchronić swój zespół od podwójnych porażek.

Mizernie spisywali się Tomasz Gapiński (choć wygrał w trzeciej serii) i Chris Holder. Szczególnie lider Arged Malesy sprawiał niekorzystne wrażenie, bo, a to był wyprzedzany, a to tracił wiele metrów po przegranych startach. Po dwóch seriach było 32:10 i trudno było sądzić, że goście nagle zaczną zmniejszać, choćby delikatnie, straty do gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO Rożne strategie Rosjan w walce o powrót do startów. Która okaże się skuteczna?

A nawet, kiedy przebudzony Gapiński wykorzystał pierwsze pole startowe w wyścigu ósmym, Walasek na linii mety dał się wyprzedzić Mateuszowi Świdnickiemu, tracąc, wydawało się, pewny punkt. Zresztą Arged Malesa nie zdołała wygrać pod Jasną Górą żadnego wyścigu zespołowo i na dodatek w każdym biegu jej zawodnik dojeżdżał do mety ostatni. Samo to może wystarczyć za komentarz co do tego spotkania.

Do składu zielona-energia.com Włókniarza powrócił w piątek Fredrik Lindgren, który opuścił dwie poprzednie rundy. Reprezentant Szwecji czuje się lepiej i dobrze prezentował się na torze. Zgarnął pięć drugich miejsc, tylko raz musiał uznać wyższość przeciwnika. Nie zabrakło z jego strony walki jak np. w gonitwach z Holderem czy Gapińskim.

Przed meczem trener Lech Kędziora mówił o tym, że chce nieco więcej dać pojeździć parze młodzieżowców. Ostatecznie jeden bieg więcej względem programu dostał tylko Miśkowiak, który w biegu piętnastym zmienił niepokonanego i dwukrotnie bijącego rekord toru Kacpra Worynę. Wraz z Madsenem również utrzymali status kompletnych i dali biało-zielonym dziesiąty triumf 5:1. Tyle samo takich zwycięstw częstochowski zespół zanotował w maju, gdy jego oponentem był ZOOleszcz GKM Grudziądz (65:25).

To była istna rzeź niewiniątek. Włókniarz rozniósł Arged Malesę różnicą aż 46 punktów, uzyskując najwyższe zwycięstwo w PGE Ekstralidze od 2014 roku i słynnego już spotkania w Toruniu pomiędzy ówczesnym Unibaksem a gdańskim Wybrzeżem (74:16).

Punktacja:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 68
9. Leon Madsen - 14+1 (3,3,2*,3,3)
10. Bartosz Smektała - 13+1 (2,2*,3,3,3)
11. Kacper Woryna - 11+1 (2*,3,3,3,-)
12. Jonas Jeppesen - 6 (3,1,1,1)
13. Fredrik Lindgren - 10+4 (2*,2*,2,2*,2*)
14. Mateusz Świdnicki - 4+3 (2*,1*,1*)
15. Jakub Miśkowiak - 10+2 (3,3,2*,2*)
16. Kajetan Kupiec - ns

Arged Malesa Ostrów - 22
1. Oliver Berntzon - 3 (1,1,1,0,-)
2. Jakub Poczta - 1 (-,-,0,1)
3. Tomasz Gapiński - 5 (0,0,3,1,1)
4. Grzegorz Walasek - 7 (3,2,0,2,0)
5. Chris Holder - 5 (1,1,2,0,1)
6. Jakub Krawczyk - 1 (1,0,0,0)
7. Kacper Grzelak - 0 (0,0,0)
8. Tim Soerensen - 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. (63,39) Madsen, Woryna, Berntzon, Gapiński - 5:1 - (5:1)
2. (62,82) Miśkowiak, Świdnicki, Krawczyk, Grzelak - 5:1 - (10:2)
3. (63,22) Jeppesen, Lindgren, Holder, Soerensen - 5:1 - (15:3)
4. (63,05) Walasek, Smektała, Świdnicki, Krawczyk - 3:3 - (18:6)
5. (63,22) Woryna, Walasek, Jeppesen, Gapiński - 4:2 - (22:8)
6. (63,09) Miśkowiak, Lindgren, Berntzon, Soerensen - 5:1 - (27:9)
7. (62,90) Madsen, Smektała, Holder, Grzelak - 5:1 - (32:10)
8. (63,18) Gapiński, Lindgren, Świdnicki, Walasek - 3:3 - (35:13)
9. (63,08) Smektała, Madsen, Berntzon, Poczta - 5:1 - (40:14)
10. (62,40) Woryna, Holder, Jeppesen, Krawczyk - 4:2 - (44:16)
11. (63,42) Madsen, Walasek, Jeppesen, Berntzon - 4:2 - (48:18)
12. (62,34) Woryna, Miśkowiak, Poczta, Grzelak - 5:1 - (53:19)
13. (63,42) Smektała, Lindgren, Gapiński, Holder - 5:1 - (58:20)
14. (63,92) Smektała, Lindgren, Gapiński, Krawczyk - 5:1 - (63:21)
15. (62,89) Madsen, Miśkowiak, Holder, Walasek - 5:1 - (68:22)

Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Zestaw startowy: I
NCD: 62,34 s. - uzyskał Kacper Woryna (Włókniarz) w biegu 12. (nowy rekord toru)
Wynik dwumeczu: 98:46 dla Włókniarza, który zdobył punkt bonusowy.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Apator Toruń rozpoczyna budowę składu. Gwiazda zostaje na dwa lata!
W Zielonej Górze zawrzało po decyzji Dudka. Prezes obiecywał jego powrót!

Komentarze (19)
avatar
tomas68
16.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Same kluby przyczyniają się do upadku i nudy. Po co komu taki wynik ale nie lepiej wyciskać z gwiazd zamiast dawać szansę młodym. 
avatar
Rache
16.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wykastrowac Lwy!!! Maja jezdzic wolno i z zamknietymi oczami.Jak nie mozna to wprowadzic KSM albo zeby mechanik doczepial do motocykla rownowaznik KSM w klockach betonowych.Zrobcie wszystko by Czytaj całość
avatar
Pan Jot
16.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale mózgi PRLowskie :) - KSMy i wyrównywanie szans hah :) Co za osły bez ambicji :) Kto pracuje, ryzykuje, trenuje, inwestuje, kombinuje lub/i ma szczęście - ten ma. I wszystko w temacie. 
avatar
kedzior
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na tle słabiutkiego Ostrowa Włókniarz wypadł niezwykle okazale Brawo! 
avatar
Bonzo65
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
8
Odpowiedz
Tylko KSM uratować może te żenujące spektakle.