Wydarzenia z ostatnich dni to szok dla fanów Moje Bermudy Stali Gorzów. Do sympatyków ekipy z województwa lubuskiego dotarło, że Bartosz Zmarzlik po sezonie 2022 opuści macierzysty klub. Nowym pracodawcą dwukrotnego mistrza świata będzie Motor Lublin. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że sprawa transferu jest dawno przesądzona.
Chociaż w przestrzeni publicznej pojawia się wiele informacji na temat przyszłości Zmarzlika, to nie wpływają one na postawę Moje Bermudy Stali Gorzów w PGE Ekstralidze. W niedzielę gorzowianie pokonali Fogo Unię Leszno 47:43, a jednym z bohaterów tego spotkania był Szymon Woźniak. Wychowanek bydgoskiej Polonii zdobył 10 punktów.
Woźniak uszanuje decyzję Zmarzlika
Po spotkaniu w mix-zonie Woźniak nie uniknął pytań o przyszłość Zmarzlika. Żużlowiec podkreślił, że zamieszanie wokół dwukrotnego mistrza świata nie wpływa na jego postawę na torze.
ZOBACZ WIDEO Kasprzak ma problemy z kontuzją. Nie mógł trenować
- Nie czuję takiej potrzeby, żeby to się musiało szybko wyjaśnić. To, co dzieje się wokół Bartka, jest jego sprawą. Uszanuję każdą jego decyzję. Kibice i dziennikarze też powinni. Bartek zrobił tyle dla klubu, że jeśli potrzebuje jeszcze czasu, to powinien go otrzymać. Nie jest to moja sprawa, ja z tym nie mam problemu. Potrafimy się skupić na pracy - powiedział Woźniak w rozmowie z dziennikarzami.
- Nie uczestniczę w rozmowach kontraktowych Bartka, by była sprawa jasna. U mnie rozmowy poszły szybko. Mam to za sobą, jestem zadowolony i widzę, że kibice również - dodał Woźniak.
Nie jest tajemnicą, że 29-latek nie narzekał na brak ofert z innych klubów. Jednak w sobotę Stal poinformowała o osiągnięciu porozumienia z Woźniakiem ws. startów w sezonie 2023. Zawodnik zdradził, że na podjęcie decyzji w tej sprawie potrzebował około tygodnia. Co było kluczowym czynnikiem?
- Musiałbym o tym opowiadać pół godziny. Dla mnie to zawsze jest wiele czynników. Każde rozwiązanie ma pozytywy, negatywy. Rozpisuję to sobie w głowie, analizuję, układam. Rozmawiam z najbliższymi, którzy dobrze mi życzą i podejmuję decyzję. Każde rozwiązanie ma wady i zalety, ale trzeba wybrać mądrze, patrząc na swój rozwój, ale też patrząc na to co podpowiada serce - zdradził Woźniak.
Woźniak gotowy być liderem Stali
W niedzielę Stal poinformowała, że w klubie zostają też Martin Vaculik i Anders Thomsen. W obliczu odejścia Bartosza Zmarzlika, niektórzy oczekują, że to Szymon Woźniak będzie liderem drużyny. Co na to sam zainteresowany?
- Dopóki to nie jest oficjalne (odejście Zmarzlika - dop. aut.), to nie czuję się dobrze, by się do tego odnosić. Jeśli miałbym być liderem i powie mi tak trener, bo tak będzie zbudowana drużyna, to nim będę - powiedział wprost żużlowiec.
Woźniak zdradził, że wczesne rozwiązanie kwestii jego przyszłości może mieć pozytywny wpływ na jego postawę w play-offach. - Proszę się postawić w naszej sytuacji. Gdybyście codziennie chodzili do pracy i wstając rano nie wiedzielibyście czy do niej pójdziecie, to nie czulibyście się dobrze. Jestem zawodnikiem, który nie lubi przeciągać takich tematów. Zazwyczaj chcę to jak najszybciej zamknąć. Sezon jest od tego, by skupić się na jeździe, a nie kontraktowych animozjach - skomentował żużlowiec.
Ustalenie warunków kontraktu w Gorzowie sprawia, że Woźniak w sezonie 2023 nie wróci do macierzystej Abramczyk Polonii, która obecnie walczy o awans do PGE Ekstraligi.
- Nie doszły do mnie żadne głosy rozczarowania z Bydgoszczy. Rozumiem, że kibice żyją tym wszystkim bardziej emocjonalnie, ale wystarczy spojrzeć na terminarz. eWinner 1. Liga odjeżdża finał w połowie września. To jest dużo czasu i nie chciałem tak długo czekać. Postanowiłem, że chcę zostać Stali, bo tak jest dla mnie najlepiej. Życzę też Polonii, by awansowała do PGE Ekstraligi, bo tam jest jej miejsce - podsumował.
Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik zabrał głos ws. transferu!
Stal odparła atak Motoru. Kolejna dobra wiadomość dla kibiców