Żużel. Mateusz Świdnicki z nowym klubem na sezon 2023?! W co grają Cellfast Wilki?

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki w niebieskim kasku

Jakub Miśkowiak ma być podstawowym zawodnikiem U24 zielona-energia.com Włókniarza w sezonie 2023. To oznacza, że w wyjściowym składzie zabraknie miejsca dla Mateusza Świdnickiego. Z naszych informacji wynika, że 21-latek ma zmienić otoczenie.

Jak udało nam się ustalić, o  Świdnickiego bardzo mocno zabiegały ostatnio Cellfast Wilki, a teraz transfer jest niemal pewny. Taki scenariusz nie byłby zresztą specjalnie zaskakujący, bo kluby z Krosna i Częstochowy łączą świetne relacje. Wystarczy przypomnieć, że w tym roku w ramach wypożyczenia do ekipy prowadzonej przez Ireneusza Kwiecińskego i Michała Finfę trafił młodzieżowiec Franciszek Karczewski, który z powodzeniem radzi sobie na torach eWinner 1. Ligi.

Świdnicki dla krośnian byłby sporym wzmocnieniem. To zdecydowanie jeden z najciekawszych dostępnych zawodników na pozycję U24. W tym sezonie 21-latek wystartował jak na razie w 13 meczach zielona-energia.com Włókniarza i uzyskał w nich średnią biegopunktową 1,511. Dzięki temu plasuje się na 33. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi.

Ruch ze Świdnickim pokazuje, że w Krośnie myślą już poważnie o budowie zespołu na sezon 2023. Klub chce być gotowy zarówno na jazdę w pierwszej lidze, jak i na ewentualny awans do elity. Trudno jednak powiedzieć, w co dokładnie grają Wilki, bo z naszych informacji wynika, że klub równolegle prowadzi rozmowy z Janem Kvechem, który jest bardzo mocno łączony z ekstraligowym For Nature Solutions Apatorem Toruń. Czech ma znakomite wspomnienia z Krosna i chciał trafić do tego klubu już przed sezonem 2022, ale wtedy zgody nie wyraził na to Stelmet Falubaz Zielona Góra. Wilki liczą na zwrot akcji i wierzą, że Kvech wybierze ostatecznie ich ofertę. Jeśli chodzi o pozycję U24, to warto także dodać, że w Krośnie nadal wiążą spore nadzieje z Marko Lewiszynem, który pokazał się z naprawdę dobrej strony podczas Speedway of Nations w Vojens.

Zobacz także:
Pierwszy transfer Stali Gorzów potwierdzony
Większość składów PGE Ekstraligi zamknięta

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów

Źródło artykułu: