Żużel. Był duńską perełką, ale Polacy go wykończyli. Wraca do żużla w nowej roli

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Mecz Arge Speedway Wanda - Zdunek Wybrzeże
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Mecz Arge Speedway Wanda - Zdunek Wybrzeże

Patrick Hougaard przez wiele lat ścigał się w lewo - od klasy 85cc po pięćsetki i sięgał po medale mistrzostw świata, Europy oraz kraju. Mówi otwarcie, że nierzetelność polskich klubów była czynnikiem przez który skończył karierę.

[tag=5745]

Patrick Hougaard[/tag] przed laty określany był za wielki talent duńskiego speedwaya. Wielu wróżyło mu wielką karierę, a potencjał w nim drzemiący udowadniał na torze, kiedy to np. sięgał po brązowe medale - Indywidualnych Mistrzostw Europy (2007) oraz Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów (2010).

To jego największe sukcesy w karierze. Na krajowym podwórku dwukrotnie został mistrzem Danii do lat 21 (2007, 2009). Przez wiele lat ścigał się w polskich ligach. I to właśnie ich nierzetelność doprowadziły go do frustracji i spowodowały przedwczesne zakończenie kariery, o czym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

W przyszłym sezonie wróci do czarnego sportu, a konkretniej do oficjalnej działalności w nim. Hougaard będzie pełnił rolę menadżer drużyny Slangerup Speedway, gdzie zastąpi Kenniego Trasborga.

ZOBACZ WIDEO Marek Kępa: Kluby powinny sobie radzić bez KSM

"Kiedy usłyszeliśmy, że Kenni zrezygnuje ze stanowiska menadżera, to zaczęliśmy poszukiwania nowego. Osoba ta musiała mieć takie same cechy, jak nasz obecny menadżer. Lubimy mieć spokojnego dowódcę, który ma wszystko pod kontrolą. Patrick zawsze profesjonalnie zajmował się swoimi sprawami i kontrolował to, co się wokół niego dzieje" - czytamy w klubowym komunikacie.

Klub chciał nowego menadżera przedstawić podczas ostatniego meczu, ale było to niemożliwe, bowiem Hougaard wówczas przebywał na wakacjach. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to oficjalna prezentacja będzie miała miejsce 14 września.

Czytaj także:
Kontrowersje po wykluczeniu Zagara. Demski komentuje i wbija szpilę Jabłońskiemu
Poznaliśmy pierwszą mistrzynię wśród kobiet. Jeden z wyścigów trwał ponad... sto sekund

Źródło artykułu: