Żużel. Optymizm w opolskim obozie przed finałami. Została jedna niewiadoma w składzie
OK Bedmet Kolejarz Opole vs. SpecHouse PSŻ Poznań. Tak będzie wyglądał finał 2. Ligi Żużlowej. W stolicy polskiej piosenki wierzą, że po ubiegłorocznej porażce, tym razem najważniejszy dwumecz padnie ich łupem.
W Opolu pamiętają, co działo się rok temu, kiedy to Trans MF Landshut Devils obdarł ich z marzeń niemalże na ostatniej prostej. Teraz poprzeczka zawieszona jest równie wysoko. A wynik z rundy zasadniczej nie napawa optymizmem.
- Przegraliśmy w zasadniczej w Poznaniu do 38, ale to wynikło z tego, że przed meczem wypadł nam Aspgren. Szwed jeszcze wyszedł na prezentację, ale nie dał rady pojechać. Staraliśmy się, zastępowaliśmy go juniorami, ale słabiej pojechał też Karol Baran. Za dużo było problemów jak na jedno spotkanie - przyznał na łamach polskizuzel.pl menadżer opolan - Paweł Tomkowicz.
ZOBACZ WIDEO Co dalej z Emilem Sajfudinowem? Właściciel Apatora zabrał głosPierwsze finałowe starcie odbędzie się 11 września w Poznaniu. OK Bedmet Kolejarz zamierza przygotować się do tego meczu na wyjeździe, czyli na torze, który najbardziej przypomina ten na Golęcinie.
- Wygląda to obiecująco, bo Oskar Polis jest w gazie, Mathias Thoernblom też jedzie bardzo dobrze, Jacob Thorssell doszedł do ładu z silnikami, wreszcie Adrian Cyfer jest na bieżąco. Trochę martwiliśmy się o Esbena Hjerrilda, ale okazało się, że on się tylko poobijał w Danii. Dlatego teraz czekamy już tylko na odpowiedź Betard Sparty odnośnie wypożyczenia na mecz z PSŻ Bartłomieja Kowalskiego - dodał Tomkowicz.
Choć opolanie jeszcze nie wiedzą, w której lidze pojadą, to Paweł Tomkowicz zdradził, że w klubowym gabinecie trwa budowa składu na nowy sezon według dwóch wariantów. Jeden jest przygotowany na jazdę w eWinner 1. Lidze Żużlowej, a drugi na kolejny rok na najniższym szczeblu.
Na razie z nowych nazwisk wiemy tylko tyle, że w Kolejarzu pojawi się Philip Hellstroem-Baengs. Nie będzie to jednak przyszłoroczne wzmocnienie, a na dwumecz z PSŻ-em.
Czytaj także:
Ma dopiero 13 lat, a jego osiągnięcia już imponują. Jest nadzieją żużla w swoim kraju
Udowodnił, że jeśli ma szansę regularnie jeździć, to jest ważnym punktem drużyny