Były to zawody bardziej towarzyskie - wypowiedzi po meczu KMŻ Redstar Lublin - KSM Krosno

KMŻ Redstar Lublin zremisował w niedzielnym meczu z KSM Krosno 45:45. Dzięki temu krośnianie zajęli trzecie miejsce w II lidze w sezonie 2009.

Tomasz Remapała (KMŻ Redstar): Były to zawody praktycznie towarzyskie, choć chcieliśmy mieć to trzecie miejsce. Niestety, nie udało się nam. Z mojej strony nie było najgorzej. Mój sprzęt jest już zużyty i w nowym sezonie będę musiał w niego zainwestować. Chciałbym zostać na następny rok w Lublinie bo już się tutaj zaaklimatyzowałem. Czuje się tu dobrze i jestem pod wrażeniem dopingu lubelskich fanów.

Dawid Bąk (KMŻ Redstar): Prawie udało mi się zdobyć "szmiszny" jeden punkt, ale niestety upadłem. Jeden punkt to niby mało, ale gdybyśmy go zdobyli to byśmy wygrali. Szkoda, ale taki jest żużel.

Ireneusz Kwieciński (trener KSM Krosno): Jestem zadowolony z tego, że mamy trzecie miejsce. My tego meczu nie chcieliśmy jechać, ale KMŻ nalegał. Trochę to dziwne, bo oni bez walki mogli mieć trzecie miejsce a tak przegrali. Wielkie brawa dla chłopaków, którzy dzisiaj pojechali za inne stawki niż zwykle, ale nie odpuszczali i wywalczyli dla nas podium.

Rafał Wilk (trener KMŻ Redstar): Ciężko było nam dzisiaj o więcej niż remis. Były to ciekawe zawody dla kibiców, było trochę mijanek i mogło się to podobać. Mogliśmy walczyć o wyższe cele niż trzecie miejsce, ale się nie udało. Szkoda tej porażki w półfinale z Miszkolcem i szkoda, że nie będziemy za rok w I lidze.

Źródło artykułu: