W finale PGE Ekstraligi zmierzą się Motor Lublin i Moje Bermudy Stal Gorzów, a smaczku tej rywalizacji dodaje osoba Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny mistrz świata po sezonie 2022 opuści macierzysty klub, co zostało już oficjalnie potwierdzone. Nowym pracodawcą Zmarzlika będzie lubelski Motor, o czym informowaliśmy jako pierwsi, choć ze względu na obowiązujący regulamin obie strony nie potwierdziły jeszcze transferu.
Zmarzlik obecnie znajduje się w fenomenalnej formie, co było widać w dotychczasowych spotkaniach fazy play-off PGE Ekstraligi. W finale 27-latek powinien również prezentować wysoką dyspozycję, aby nie dawać kibicom powodów do snucia teorii spiskowych.
- Myślę, że obecność Stali Gorzów i Bartka Zmarzlika w finale to zła wiadomość dla Motoru Lublin. Jak on ma przyjechać na tor do Lublina i dać plamę w obecnej sytuacji? To niezwykle ambitny sportowiec i da z siebie wszystko. Myślę, że ma jeszcze większą determinację i motywację przez to, że odchodzi ze Stali. Będzie chciał pożegnać się złotem - uważa Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik o odejściu Bartosza Zmarzlika. "To tylko motywacja"
Półtorak nie ma jednak wątpliwości, że jeśli Zmarzlikowi w finale powinęłaby się noga, to kibice natychmiast powiązaliby to z rychłym transferem do Lublina. - Jeśli coś się podzieje z formą czy sprzętem Bartka, to będzie problem i teorie spiskowe się pojawią. To jednak normalne u kibiców. Biorąc jednak pod uwagę ostatnią dyspozycję Zmarzlika, to jest to mało prawdopodobne - dodaje była działacz.
Moje Bermudy Stal Gorzów przystępuje do finału w roli kopciuszka i nie jest uważana za faworyta. Półtorak zwraca uwagę na to, że podobnie było w półfinale, bo wielu ekspertów było pewnych awansu zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. Brak presji może być kolejnym atutem gorzowian w decydującej konfrontacji.
- Stal nie jest faworytem, ale też nie była nim w Częstochowie. Gdyby gorzowianom udało się wywalczyć mistrzostwo Polski, byłaby to piękna klamra spinająca okres startów Zmarzlika w tym klubie. Dlatego nie wykluczałabym takiego scenariusza, choć Motor to faworyt. W rundzie zasadniczej wygrywał niemal wszystko. To jednak tylko sport i wynik jest sprawą otwartą - podsumowuje była prezes rzeszowskiej Stali.
Czytaj także:
Cieślakowi nie spodobały się słowa Madsena
Abramczyk Polonia buduje skład na sezon 2023. To nie musi być koniec Zagara?