Żużel. Kolejny Polak w Grand Prix Szwecji. Wszystko za sprawą Michelsena
Decyzja o przerwie w startach, jaką podjął Mikkel Michelsen oznacza, że w następnej rundzie Grand Prix udział weźmie kolejny reprezentant Polski. W miejsce Duńczyka wystąpi bowiem Jakub Miśkowiak.
Polak z kolei zajmie miejsce Mikkela Michelsena. Duńczyk podjął decyzję, że musi przez kilka kolejnych dni odpocząć od żużla i poświęcić czas na leczenie urazu nogi, którego doznał na próbie toru przed pierwszym meczem w półfinale PGE Ekstraligi w Toruniu. Niestety kontuzja pogłębiła się, o czym pisaliśmy TUTAJ.
W ostatnich dniach upadki nie omijały też Jakuba Miśkowiaka. W zeszłym tygodniu w poniedziałek uczestniczył on w groźnym wypadku na torze w Rzeszowie podczas finału IMP. Junior został uderzony przez Jakuba Jamroga i z dużą siłą wpadł na prostej w bandę. Na szczęście skończyło się jedynie na solidnych potłuczeniach. Ponadto, w niedzielę w Toruniu po wygranym biegu zanotował uślizg.
Dla Jakuba Miśkowiaka zawody w Malilli będą pierwszymi w życiu w turnieju Grand Prix w pełnym wymiarze. Debiut ma on już bowiem za sobą. W tym roku wystartował w jednym wyścigu podczas Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Aktualny mistrz świata juniorów był w tamtym turnieju rezerwowym i w czwartym biegu dnia zastąpił Andersa Thomsena, który wjechał w taśmę. Miśkowiak do mety dojechał trzeci przed Maxem Fricke, czyli... późniejszym triumfatorem całych zawodów.
Grand Prix Szwecji zaplanowano na 17 września, na godzinę 19:00. Spośród Polaków poza Miśkowiakiem pojadą także: Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Maciej Janowski i Paweł Przedpełski.
Czytaj również:
- Motor Lublin złamał regulamin
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>