Żużel. Tylko Australijczycy nie zawiedli w szeregach Falubazu. Juniorzy Wilków zrobili różnicę [NOTY]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Franciszek Karczewski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Franciszek Karczewski

Cellfast Wilki Krosno pokonały Stelmet Falubaz Zielona Góra w pierwszym meczu finałowym eWinner 1. Ligi (50:40). W poniedziałkowy wieczór ze świetnej strony pokazali się zwłaszcza Rohan Tungate (15), Max Fricke (13) i Franciszek Karczewski (8+1).

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Vaclav Milik 4+. Jego łączny dorobek prezentuje się dobrze, bowiem zdobył 10 punktów. Trzeba natomiast pamiętać, że Czech nie wygrał żadnego biegu indywidualnie i aż cztery razy był pokonywany przez zawodników drużyny przeciwnej. Solidny występ, wynik wygląda w porządku, ale stać go na więcej.

Rafał Karczmarz bez oceny. Nie startował.

Mateusz Szczepaniak 3+. Ambitnie walczył, miał dobre momenty, ale nie uniknął też słabszych, jak m.in. przegranie w 14. biegu z duetem Falubazu, który tego dnia zdecydowanie nie imponował. Potrafił jednak pokonać Maxa Fricke'a, za co należy mu się duży plus. Z pewnością może notować znacznie lepsze występy, aczkolwiek ten też nie był zły.

Tobiasz Musielak 3-. Zgubił formę i jak na razie nie potrafi jej odnaleźć. Nie wygrał żadnego biegu indywidualnie i gołym okiem było widać, że na torze po prostu się męczył. Próbował ambitnie walczyć, natomiast po prostu brakowało mu szybkości.

ZOBACZ WIDEO Co dalej ze Świdnickim? "Do końca sezonu nie podajemy tej informacji"

Andrzej Lebiediew 5-. O jego postawie można napisać mniej więcej to samo, co o występie Vaclava Milika, choć akurat Łotysz był w stanie wygrać bieg, imponując przy tym swoją postawą. Pokazał bowiem, że to wynik drużyny stawia na pierwszym miejscu, pilnując Franciszka Karczewskiego w 6. gonitwie oraz wskazując mu gdzie powinien jechać, dzięki czemu Wilki wygrały podwójnie.

Krzysztof Sadurski 5-. Jego postawa to duże, pozytywne zaskoczenie tego spotkania. Junior krośnian najpierw bowiem zdobył 2 "oczka" z bonusem, a następnie wygrał wyścig, pokonując Krzysztofa Buczkowskiego. Na zakończenie nie poprawił swojego dorobku, lecz i tak dał drużynie znacznie więcej, niż przypuszczano.

Franciszek Karczewski 6. Z jednej strony można zrozumieć decyzję Ireneusza Kwiecińskiego, by w najważniejszym momencie postawić na doświadczonych zawodników, z drugiej jednak zrezygnował z żużlowca, który tego dnia nie zaznał smaku porażki, a wszystkie trzy gonitwy z jego udziałem kończyły się podwójnym zwycięstwem Wilków. Fenomenalny występ 16-latka.

Keynan Rew 2+. Pierwsza część meczu była dobra w jego wykonaniu, natomiast druga znacznie słabsza, a mówiąc wprost, po prostu nieudana, bowiem w dwóch ostatnich startach nie był w stanie zdobyć choćby punktu. Wcześniej jednak potrafił wygrać bieg, a gonitwy z jego udziałem kończyły się drużynowym zwycięstwem krośnian.

Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:

Piotr Protasiewicz bez oceny. Pojawił się na torze tylko raz i nie zaprezentował się najlepiej.

Jan Kvech 2+. W każdym z pięciu startów zdobywał po punkcie. Nie wygląda to zbyt imponująco, lecz należy dostrzec, że trzykrotnie biegi z jego udziałem kończyły się zwycięstwem Falubazu w stosunku 4:2.

Rohan Tungate 5+. Wydawało się, że tego dnia po prostu nie może zaznać smaku porażki. Nawet po słabszych startach potrafił wyprzedzać swoich rywali na dystansie, imponując szybkością, jednak w 15. biegu pogubił się w pierwszym łuku i ostatecznie zakończył zawody, dopisując przy swoim nazwisku "0" obok pięciu trójek. Mimo wszystko należą mu się pochwały, ponieważ był to znakomity występ.

Krzysztof Buczkowski 3-. Słaby występ, aczkolwiek w 14. biegu przebudził się, wygrywając w ważnym momencie, czym zasłużył na nieco wyższą notę. Wcześniej jednak miał ogromne problemy i ze znalezieniem szybkości, i z płynną jazdą, i ze zdobywaniem punktów. Stać go na znacznie więcej.

Max Fricke 5. Nie ustrzegł się błędów, aczkolwiek w ważnych chwilach stawał na wysokości zadania, wygrywając biegi. Dobry występ, ale ma jeszcze pole do poprawy.

Maksym Borowiak 1. Zdobył tylko punkt, dojeżdżając w biegu młodzieżowym przed kolegą z drużyny. W pozostałych startach nie nawiązał walki.

Antoni Mencel 1. Także drugi z juniorów Falubazu nie wniósł zbyt wiele. Pojawił się na torze trzy razy i za każdym razem dojeżdżał do mety jako ostatni.

Mateusz Tonder bez oceny. Otrzymał tylko jedną szansę i nie wykorzystał jej.

Zobacz także: Żużel. Prezes o Motorze: Drużyna się posypała po transferach. Wszyscy płacą za wybory Michelsena [WYWIAD]
Zobacz także: Żużel. Motor Lublin złamał regulamin. Posypią się kary po finale PGE Ekstraligi?

Komentarze (0)