Rudziki i Wilki w finale Elite League

 / Na zdjęciu: Leigh Adams
/ Na zdjęciu: Leigh Adams

W poniedziałkowych rewanżowych spotkaniach półfinałowych brytyjskiej Elite League zwycięstwa odniosły drużyny Swindon Robins oraz Wolverhampton Wolves i to one zmierzą się ze sobą w wielkim finale najwyższej klasy rozgrywkowej na Wyspach.

Rudziki pokonały na własnym terenie Pszczoły z Coventry 47:43 i w dwumeczu okazały się lepsze od podopiecznych Petera Oakesa w stosunku 100:88 (wliczając 8-punktowy bonus za zajęcie 1. miejsca w rundzie zasadniczej). - Niektórzy ludzie uważają pewnie, że faworytem finału będzie ekipa z Wolverhampton, ale zapewniam wszystkich, że Wilkom na pewno nie będzie łatwo. Myślę, że w finale spotkają się dwa najlepsze kluby tego sezonu i uważam, że czekają nas dwa niezwykle zacięte spotkania - powiedział Alun Rossiter, menadżer Swindon Robins.

W rewanżowym meczu z Pszczołami w zespole z hrabstwa Wiltshire zawiódł Travis McGowan (3 punkty w 4 startach), który na własnym owalu często zdobywał sporo oczek. - Mam nadzieję, że Travis wszystko sobie poukłada, a wtedy finał powinien potoczyć się zgodnie z naszym planem - dodał popularny "Rosco".

Dość krytycznie zwycięstwo nad ekipą z Coventry ocenił kapitan Swindon Robins - Leigh Adams: - Od samego początku sezonu koncentrowaliśmy się na awansie do finału i wykonaliśmy w tym kierunku kawał naprawdę ciężkiej pracy. Spotkanie z Pszczołami było jednak zacięte do samego końca - mieliśmy problemy z wyjściami spod taśmy i nawet moje starty tego wieczoru były po prostu fatalne. Ostatecznie udało się wygrać, jednak w finale nie możemy jeździć w ten sposób. Trzeba usiąść i się nad tym wszystkim porządnie zastanowić.

Wolverhampton Wolves uporało się natomiast na wyjeździe z The Lakeside Hammers 46:44 i triumfowało w dwumeczu aż 106:80 (wliczając 4-punktowy bonus za zajęcie 2. miejsca w rundzie zasadniczej). - Skupialiśmy się na wygraniu obu spotkań i zrealizowaliśmy ten cel w 100 procentach - powiedział Peter Adams, menadżer Wilków.

Szef zespołu z hrabstwa West Midlands jest zadowolony, że przeciwnikiem jego ekipy w finale rozgrywek będzie drużyna Swindon Robins: - Żużlowy świat powinien być szczęśliwy, że to właśnie Wilki i Rudziki znalazły się w finale, gdyż są to bezsprzecznie dwa najlepsze teamy tego sezonu i gdyby stało się inaczej, to byłoby to niesprawiedliwe.

Pierwszy mecz finału Elite League odbędzie się 5 października w Wolverhampton. Rewanż tydzień później na obiekcie Rudzików.

Komentarze (0)