Żużel. Koniec czternastoletniej współpracy! "Zdecydowaliśmy, że powinniśmy pójść własnymi drogami"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski, Tai Woffinden i Jacek Trojanowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski, Tai Woffinden i Jacek Trojanowski

Tai Woffinden od początku swojej kariery w Polsce może liczyć na życzliwość wielu osób. Jedną z nich był Jacek Trojanowski, który był z Brytyjczykiem związany zawodowo blisko piętnaście lat. Świętował tym samym trzy tytuły mistrza świata.

Kibic czarnego sportu słysząc nazwisko Trojanowski zdecydowanie bardziej będzie kojarzyć osobę, która związana jest obecnie z Wiktorem Lampartem, a w przeszłości sama wiele lat ścigała się w lewo, czyli z Rafałem Trojanowskim.

Jednak to drugi z braci - Jacek Trojanowski może mówić o większym doświadczeniu i osiągnięciach ze swoim podopiecznym. Przez czternaście lat współpracował on z Taiem Woffindenem, który w tym czasie stał się nie tylko topowym zawodnikiem globu, ale trzykrotnie odbierał najcenniejsze trofeum za mistrzostwo świata.

"Zdaję sobie sprawę ze spekulacji na temat roli Jacka w moim zespole i chciałbym to wyjaśnić. Od czternastu lat "Jacko" stanowił ogromną część mojego teamu i razem odnosiliśmy wiele sukcesów, jak np. zwycięstwo w Speedway of Nations, tytuły ligowe w trzech różnych krajach, trzy zwycięstwa w mistrzostwach Wielkiej Brytanii oraz oczywiście trzy złote medale mistrzostw świata. To tylko niektóre ze wspaniałych rzeczy, które wspólnie osiągnęliśmy".

ZOBACZ WIDEO Kuciapa o Drabiku: Kontakt jest wystarczający

Spekulacjami, o których wspomniał Woffinden były głosy, że drogi obu panów się rozejdą. Brytyjczyk potwierdził to.

"Przez ostatnie trzy lata "Jacko" podjął decyzję o skróceniu czasu, jaki spędzał w roli mojego głównego mechanika, chociaż nadal angażował się w inne aspekty swojej pracy. Teraz zdecydowaliśmy, że powinniśmy pójść własnymi drogami. Dziękuję mu za wszystko, co zrobił przez tak długi czas i życzę powodzenia we wszystkim, co teraz robi i w przyszłości" - dodał zawodnik Betard Sparty Wrocław i Esbjerg Vikings.

Żużlowiec uspokoił swoich fanów w kontekście przyszłości. Przekazał, że robi wszystko, aby do następnego sezonu być przygotowanym w stu procentach, bo chce powtórzyć swoje poprzednie sukcesy.

Czytaj także:
Otwarto nowy tor w Europie
Zaskakujące słowa juniora Trans MF Landshut Devils
Z połamanymi żebrami walczył o mistrzostwo

Komentarze (2)
avatar
Lubuski
15.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty miałeś w Pacanowie pacyfikowac haha. Za wysogie progi!Buraczku XD 
avatar
Pacyfikator glabow kapuscianych
15.09.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jacek byl wyraznie za szczuply przy pozostalych mechanikach, gdyby popakowal i wrzucil kilka tatuazy, mial szanse utrzymac posade.