Żużel. Gigantyczny dorobek Lamberta, Dudka i Przedpełskiego. Mieli ogrom pracy

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Patryk Dudek i Robert Lambert
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Patryk Dudek i Robert Lambert

Robert Lambert, Patryk Dudek i Paweł Przedpełski byli najbardziej zapracowanymi zawodnikami tego sezonu w PGE Ekstralidze. Pod tym względem jeźdźcy Apatora pobili rekord w XXI wieku. Wyniku Brytyjczyka długimi latami może nikt nie przebić.

Jak wiadomo, przed startem sezonu, po inwazji Rosji na Ukrainę zawieszeni zostali żużlowcy z tego pierwszego kraju. Jeden z nich, Emil Sajfutdinow, miał reprezentować barwy For Nature Solutions Apatora Toruń. We wszystkich ligach w Polsce brak jeźdźców z największego państwa świata "zrekompensowano" klubom w postaci zastępstwa zawodnika. Drużyna trenera Roberta Sawiny była więc jedną z tych, która korzystała z tego przepisu od początku do końca.

Wobec zaistniałej sytuacji stało się jasne, że czwórka: Patryk Dudek, Jack HolderRobert Lambert, Paweł Przedpełski otrzyma jeden dodatkowy start w każdym meczu. Apator dotarł do końca zmagań w PGE Ekstralidze, zajmując czwarte miejsce, a więc odjechał 20 spotkań. Z góry stało się jasne, że będzie szansa na to, że jego seniorzy odjadą około 120 wyścigów.

I tyle dokładnie zanotowali Dudek oraz Przedpełski. W tyle ze 113 został Holder, którego postawa w niektórych meczach była poniżej tego, co zakładano, że będzie prezentować i bywał zmieniany przez innych. Największą liczbę wykręcił Lambert, którego licznik zatrzymał się na 125 biegach. Brytyjczyk ani razu nie został zastąpiony przez któregoś z kolegów rezerwą zwykłą lub taktyczną, a jeszcze sam w pięciu meczach pojechał aż siedem razy.

ZOBACZ Historyczny sezon Zmarzlika. Prezes klubu wskazał kluczowy aspekt formy mistrza

Wynik Lamberta jest absolutnym rekordem w PGE Ekstralidze. Nikt wcześniej nie dobił do 120 startów. Najbliżej tej granicy był w 2012 roku Chris Holder, który był wtedy liderem toruńskiego Unibaksu. Wówczas elita liczyła jednak dziesięć drużyn i możliwe było zaliczenie występu w aż 22 spotkaniach. Tak też było w przypadku Australijczyka, którego chętnie wykorzystywano z rezerw. W tamtym sezonie został on zresztą najlepszym żużlowcem na świecie.

Wiele wskazuje na to, że 125 wyścigów Brytyjczyka z Apatora może zostać niepobite przez długie lata. Od 2023 roku zastępstwo zawodnika powróci do swojej pierwotnej formy i będzie możliwe tylko w momencie kontuzji wysoko klasyfikowanego jeźdźca. Z matematycznego punktu widzenia szansa na to, że ktoś ponownie będzie mieć aż tyle pracy co gwiazdy Apatora w tym roku istnieje, ale już o wiele mniejsza.

Przy ośmiozespołowej Ekstralidze dotychczasowy rekord należał do Leigha Adamsa. Australijczyk w sezonie 2006, czyli jak dotąd ostatnim, w którym po rundzie zasadniczej tabela była dzielona na pół i w fazie finałowej (sześć meczów więcej) startowali wszyscy w grupach jadących o miejsca 1-4 i 5-8, pojechał dla leszczyńskiej Unii w 116 biegach.

Zawodnicy z największą liczbą biegów w jednym sezonie w Ekstralidze w latach 2000-2022:

SezonZawodnikKlubMeczeBiegiWygraneŚr. biegowa
2022 Robert Lambert Toruń 20 125 43 2,128
2022 Patryk Dudek Toruń 20 120 41 2,000
2022 Paweł Przedpełski Toruń 20 120 19 1,667
2012 Chris Holder Toruń 22 119 63 2,311
2013 Tomasz Gollob Toruń 21 117 52 2,154
2013 Grigorij Łaguta Częstochowa 22 117 50 2,214
2013 Rune Holta Częstochowa 22 117 29 1,838
2006 Leigh Adams Leszno 20 116 69 2,483
2022 Jarosław Hampel Lublin 20 114 34 1,868
2012 Nicki Pedersen Gdańsk 20 114 73 2,605
2012 Piotr Protasiewicz Zielona Góra 22 114 36 2,000

CZYTAJ WIĘCEJ:
Włókniarz Częstochowa ponownie z najlepszą młodzieżą w PGE Ekstralidze
Siódemka finałów. Popisowa jazda Zmarzlika i Kubery w obu meczach o złoto

Źródło artykułu: