Żużel. Wybraliśmy siódemkę sezonu. Trójka mistrzów Polski z Lublina w drużynie marzeń PGE Ekstraligi

Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 11 razy w siódemce kolejki

Dominator i zawodnik, który w 2021 roku osiągnął swoją najwyższą średnią biegową w karierze (2,649). W tym sezonie z kolei... jeszcze ten wynik pobił (2,679) i rzecz jasna zakończył jazdę jako zdecydowany numer jeden w PGE Ekstralidze. Tegoroczny indywidualny mistrz świata robił, co mógł, aby na koniec przygody z macierzystym klubem zawisnął na jego szyi złoty medal. Skończyło się srebrnym, lecz Zmarzlik może z podniesioną głową przenieść się z zachodu na wschód. W samej tylko rundzie play-off lider gorzowian zdobył w 6 meczach... 102 punkty!

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes Stali o odejściu Zmarzlika: Nie zadałem mu jeszcze tego pytania

Mikkel Michelsen (Motor Lublin) - 7 razy w siódemce kolejki

Po tym sezonie żegna się z klubem znad Bystrzycy, mając w dorobku zdobyty właśnie złoty i ubiegłoroczny srebrny medal, a także będąc jedną z gwiazd ligi. Duńczyk nie ma za sobą łatwej kampanii, bo trapiły go kłopoty zdrowotne, szczególnie we wrześniu, ale zacisnął zęby i wykonał dla Motoru, którego był kapitanem, ważną pracę. Ba, kończy rok jako najlepszy zawodnik Koziołków, który rzadko kiedy zawodził. Wygrał ponad 50 proc. biegów ze swoim udziałem. Pod tym względem lepszy od Michelsena był tylko wspomniany wcześniej Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO Miśkowiak wskazał najważniejszy moment swojej juniorskiej kariery. Wyznaczył też ambitny cel na przyszłość

CZYTAJ WIĘCEJ: Stal nie wytrzymała naporu. Motor drużynowym mistrzem Polski!

Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 6 razy w siódemce kolejki

Idealnie pasuje do niego powiedzenie, że jest jak wino, bo im starszy, tym lepszy. W tym roku ciągnął za uszy leszczynian, będąc ich zdecydowanym liderem. Sporo do 38-latka brakowało np. Jasonowi Doyle'owi. Wobec tego trudno było Bykom - mimo udanego startu sezonu - z jedną wyraźną lokomotywą zawalczyć o coś więcej niż ćwierćfinał fazy play-off. Kołodziej brylował podobnie zarówno u siebie (2,415), jak i na wyjeździe (2,441). Rodowity tarnowianin wysoką dyspozycję potwierdził ponadto w cyklach: TAURON SEC (srebro) i IMP (brąz).

CZYTAJ WIĘCEJ: Daniel Bewley wygrał Zlatą Prilbę! Kiepski występ Polaków

Martin Vaculik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 5 razy w siódemce kolejki

Druga strzelba w artylerii trenera Stanisława Chomskiego. Słowak przyzwyczaił już dawno do tego, że jest zawodnikiem, który na ekstraligowych torach nie schodzi poniżej pewnego i przy tym wysokiego poziomu. Do tego jest zawodnikiem zespołowym, z którym dobrze współpracuje się zarówno na torze, jak i w parku maszyn. Vaculik zdobył swój dziewiąty medal w lidze polskiej w karierze, wydatnie pomagając Stali, żeby wygrać dwumecz półfinałowy, a potem próbując, aby wygrać też ten finałowy. Gorzowianom niewiele jednak do tego zabrakło.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sukces Moje Bermudy Stali Gorzów. "Nikt na nas nie stawiał"

Dominik Kubera (Motor Lublin) - 5 razy w siódemce kolejki

W ubiegłym sezonie zaczął pokazywać poważniej swoje pazury, mając wydatny udział w tym, że Motor zdobył wicemistrzostwo. Nadszedł ten rok i wychowanek klubu z Leszna wykonał kolejny duży progres i stał się ścisłą krajową czołówką. Jeździł niemal bez wpadek, prezentując widowiskowy, zadziorny speedway. Utrzymywał dyspozycję, która im bliżej końca sezonu, tym wydawała się nawet coraz wyższa. Kubera odegrał decydująca rolę w tym, że lubelski zespół sięgnął po swój pierwszy tytuł w historii. On sam ma ich już... sześć, choć ma dopiero 23 lata.

CZYTAJ WIĘCEJ: Apel Dominika Kubery do sędziów. Wrzucił kamyczek do ogródka

Jakub Miśkowiak (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - 9 razy w siódemce kolejki

Ustępujący indywidualny mistrz świata juniorów pokazał dwa oblicza. Pierwsze było to nieudane, bo w pierwszych dziewięciu kolejkach nie zdobył ani razu więcej niż 6 punktów w meczu. Przyszło domowe starcie z Moje Bermudy Stalą i Miśkowiak "odpalił", notując najlepszy występ w sezonie. Później ani razu nie zszedł poniżej poziomu 7 punktów, będac niezwykle ważnym ogniwem brązowych medalistów z Częstochowy. Kończy wiek juniora z drugim z rzędu mianem najlepszego zawodnika do lat 21 w PGE Ekstralidze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Włókniarz ponownie z najlepszą młodzieżą w PGE Ekstralidze

Mateusz Cierniak (Motor Lublin) - 5 razy w siódemce kolejki

Wprawdzie pod względem średniej biegowej minimalnie lepszy był od niego Wiktor Lampart (1,526), ale trzeba pamiętać, że ekstraligowe doświadczenie tego zawodnika jest sporo większe od jego kolegi z młodzieżowej pary. Cierniak zanotował lepszy i bardziej wyrazisty sezon niż ten debiutancki ze znakomitym występem w rewanżowym spotkaniu półfinału przeciwko For Nature Solutions Apatorowi Toruń. Dwa dni po trzech zerach wywalczył 14 punktów, prowadząc zespół do triumfu i awansu do finału. W nim udanie spisał się w pierwszym starciu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes Motoru Lublin potwierdził hitowe wzmocnienie