Duże pieniądze zmieniły żużel. "Mam wrażenie, że dawniej chodziło się na niego z większą przyjemnością"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Fredrik Lindgren
zdjęcie autora artykułu

Bardzo często i szeroko była komentowana w tym roku praca sędziów żużlowych. Zdaniem wielu obserwatorów w meczach ligowych podejmowanych było wiele kontrowersyjnych decyzji. A jak było z sędziowaniem 30-40 lat temu?

Jednym z tych, którzy zasiadali na wieżyczkach sędziowskich w latach 70-90 był Józef Rzepa. Przez całą swoją karierę poprowadził 430 imprez żużlowych, co, jak przyznaje w rozmowie z polskizuzel.pl, ma skrupulatnie udokumentowane w swoich domowych archiwach w Krakowie.

Pytany o jakieś szczególnie pamiętne spotkanie wspomina mecz w Tarnowie, gdzie miejscowa Unia podejmowała Gwardię Łódź. Ówczesny trener zespołu - Stefan Kwoczała złożył protest na jakość paliwa, która jego zdaniem była nieprawidłowa.

- Byłem wtedy młodym, początkującym sędzią i nie wiedziałem za bardzo co zrobić. Wybrnąłem z tej sytuacji tak, że kazałem nalać paliwo do dwóch butelek po oranżadzie. I powiedziałem, że zawiozę je do Krakowa, gdzie na ulicy Lubicz znajdował się specjalny instytut i tam to paliwo zbadają. Dziś po latach mogę już to powiedzieć, że nigdzie tego paliwa nie zawoziłem, a do Kwoczały zadzwoniłem z informacją, że paliwo było dobrej jakości. I na tym ta sprawa się skończyła (śmiech) - powiedział Rzepa.

ZOBACZ Fredrik Lindgren latem rozważał zakończenie kariery! Szczerze opowiedział o swoich problemach

Doświadczony arbiter przyznał otwarcie, że sędziowanie w obecnych czasach jest dla sędziego, zarówno łatwiejsze, jak i trudniejsze. W tym pierwszym aspekcie podkreślił fakt, że teraz do pomocy arbiter ma m.in. komisarza toru, a ponadto przed podjęciem konkretnej decyzji może obejrzeć kilka powtórek na monitorze.

- Ale z drugiej strony na pewno ciąży na nim większa presja. Regulaminy są zdecydowanie bardziej szczegółowe niż kiedyś. W ogóle polski żużel, odkąd pojawiły się w nim duże pieniądze zmienił się. Mam wrażenie, że dawniej chodziło się na niego z większą przyjemnością - dodał.

Czytaj także: Czołowy zawodnik ligi potwierdza duże zainteresowanie! Junior Sparty Wrocław chciałby znaleźć klub w niższej lidze

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (2)
avatar
speed01
5.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Mam wrażenie, że..." To nie wrażenie, to prawda.  
avatar
DoNapinaczy
5.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To co wyprawia się na starcie to patologia! Zatrzymywanie biegów tylko dlatego że zawodnik drgnął w skupieniu albo przestawianie w nieskończoność zawodników o pół milimetra do taśmy nie przycią Czytaj całość