Duńczyk ma znakomite relacje z prezesem zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa, Michałem Świącikiem i już wie, że w nowym sezonie do zespołu dołączą Mikkel Michelsen i Maksym Drabik. Czy kapitan drużyny już martwi się o swoją pozycję w zespole?
- Faktycznie znam już skład Włókniarza na kolejny sezon i bardzo się z niego cieszę. Drużyna wygląda bardzo mocno i na pewno spróbujemy powalczyć o mistrzostwo Polski. To naturalne, że chcę, by Włókniarz był coraz lepszy - odpowiada lider częstochowskiej drużyny w rozmowie z WP SportoweFakty.
Żużlowiec przekonuje, że wiele gwiazd w jednej drużynie na pewno nie będzie problemem Włókniarza. We wcześniejszych sezonach często bywały z tym problemy, a dużo mówiło się choćby o nieporozumieniach na linii Leon Madsen - Rune Holta.
ZOBACZ WIDEO Fredrik Lindgren latem rozważał zakończenie kariery! Szczerze opowiedział o swoich problemach
Tym razem krewkich charakterów będzie jeszcze więcej, a najbardziej iskrzyć może na linii Michelsen - Madsen. Dwójka Duńczyków ma ogromne ambicje, a w ostatnich latach przyzwyczaili się do tego, że w swoich drużynach pełnią rolę niekwestionowanych liderów.
- Mam bardzo dobre relacje z Mikkelem. Jeździmy razem dla reprezentacji Danii i nasza współpraca układa się wyśmienicie - dodał Madsen.
Wicemistrz świata ma powody do radości, bo ten sezon był dla niego najbardziej udany w karierze. Poza srebrnym medalem w Grand Prix, udało mu się zdobyć tytuł mistrza Europy, a sezon z Włókniarzem zakończył z brązem. Za rok ma być jeszcze lepiej, bo żużlowiec uporządkował już sprawy sprzętowe i jest przekonany, że w kolejnym sezonie uniknie zamieszania. Jeśli faktycznie tak będzie, to faktycznie częstochowianie mogą powalczyć o złoto.
Czytaj więcej:
Oni mogą mieć problem z otrzymaniem licencji
Wielki triumf naszej kadry