[tag=6252]
Marek Cieślak[/tag] w sezonie 2022 nie pracował oficjalnie w roli trenera, a udzielał się jedynie jako konsultant w Unii Tarnów. Od wielu tygodni mówiło się, że nowym pracodawcą częstochowianina zostanie H.Skrzydlewska Orzeł Łódź.
I w środę tak się stało. Witold Skrzydlewski z dumą ogłaszał nazwisko nowego szkoleniowca swojej drużyny.
- Cieszę się, że udało nam się porozumieć i trafiłem do Łodzi w roli szkoleniowca. Dlaczego się zgodziłem zostać trenerem? Ten klub ma potencjał i wiem, że można tutaj zrobić fajną drużynę, która będzie w stanie osiągać dobre wyniki - przyznał w rozmowie z orzel.lodz.pl.
W Łodzi celem numer jeden od jakiegoś czasu jest awans do PGE Ekstraligi, ale rokrocznie zadania tego nie udaje się zrealizować. Cieślak przyznał, że stadion idealnie wpisuje się w najlepszą żużlową ligę świata i trzeba zrobić wszystko, by znalazł się on w najwyższej klasie rozgrywkowej.
ZOBACZ Skąd wystrzał formy u ekstraligowego juniora? "Dyscyplina robi swoje"
Dla Cieślaka prowadzenie Orła to nowe wyzwania. A jak przyznaje sam zainteresowany, na brak zainteresowania narzekać nie mógł. - Nie była to jedyna oferta, jaką otrzymałem. O mojej decyzji związanej z przyjściem do Łodzi zdecydowało kilka czynników. Po pierwsze Prezes Skrzydlewski okazał się rzeczowym człowiekiem, szybko ustaliśmy szczegóły współpracy. Po drugie w Łodzi jest nowoczesny stadion i kibice a po trzecie zdecydowała również odległość od domu, bo dzięki temu mogę być do dyspozycji - dodał.
Cieślak przyznał, że zna już zarys drużyny na kolejny sezon i jest on bardzo obiecujący z aspiracjami do sprawienia niejednej niespodzianki. W walce o jak najlepszy wynik w sztabie szkoleniowym pomoże mu m.in. Piotr Świderski, dla którego będzie to drugi sezon w łódzkim klubie.
- To kolejny rok mojej pracy z drużyną Orła Łódź. Mam nadzieję, że wspólnie z tak doświadczonym trenerem, jakim jest Marek Cieślak uda nam się stworzyć ciekawy zespół. Jeśli chodzi o drużynę to niebawem okaże się, jaki to będzie zespół, ale jak znamy Pana Prezesa Witolda Skrzydlewskiego to plany zapewne będą ambitne. Będziemy starali się temu podołać - powiedział Świderski.
Czytaj także:
Wychowankowie Motoru muszą zadać sobie szczere pytanie. To jest ich życiowa droga
Prezes nie gryzł się w język widząc ich postawę. Mówił wprost, że jest na nich "wk*******"