Dla Daniela Bewleya przyszły sezon będzie czwartym spędzonym w Betard Sparcie Wrocław. W tegorocznych rozgrywkach Brytyjczyk wykręcił średnią 1,837 pkt/bieg, co było 20. wynikiem w całej PGE Ekstralidze. Urodzony w 1999 roku zawodnik zadebiutował w cyklu Grand Prix w roli stałego uczestnika i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Zajął 6. miejsce w klasyfikacji generalnej, po drodze wygrywając turnieje w Cardiff i we Wrocławiu.
Brytyjczyk w przyszłym sezonie nadal będzie mógł startować na pozycji zawodnika do 24. roku życia, jednak będzie to jego ostatni rok w tej roli. Od sezonu 2024, ze względu na swój wiek, nie będzie zaliczany do tego limitu.
- Bardzo się cieszę, że Daniel już teraz nie miał żadnych wątpliwości, by podjąć decyzję o pozostaniu z nami na dłużej. We Wrocławiu czuje się bardzo dobrze, zna otoczenie i wie jak funkcjonuje nasz klub. Świetnie współpracuje z kolegami z drużyny, uwielbiają go nasi kibice. W tym sezonie pokazał jaką wartość stanowi dla Betard Sparty. To nie był najłatwiejszy czas dla nas, a on przez cały sezon zachwycał swoją klasą, determinacją i ogromnym zaangażowaniem. Bardzo cenię takich młodych ludzi, pełnych pasji i entuzjazmu - powiedział Andrzej Rusko, prezes wrocławskiego klubu.
Choć 23-latek jest dopiero drugim oficjalnie zaprezentowanym zawodnikiem przez Betard Spartę, to skład wrocławian jest już niemalże skompletowany. W drużynie z Dolnego Śląska startować będą Maciej Janowski, Tai Woffinden, Artiom Łaguta, Bartłomiej Kowalski i Piotr Pawlicki. Transfer tego ostatniego powinien zostać ogłoszony w najbliższym czasie.
Ważny kontrakt z klubem miał Gleb Czugunow, ale został wypożyczony do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Wieloletnią umową z związany jest Francis Gusts, jednak nie jest wykluczone, że działacze Betard Sparty wyrażą zgodę na transfer do innej drużyny. Do obsadzenia pozostała już tylko pozycja drugiego młodzieżowca (więcej o TUTAJ).
Skład zbudowany przez wrocławian pozwala im myśleć o odzyskaniu mistrzowskiego tytułu. W tym roku zespół osłabiony brakiem wykluczonego z rozgrywek Artioma Łaguty odpadł z rozgrywek już w ćwierćfinale PGE Ekstraligi. Wydaje się, że w sezonie 2023 Betard Sparta będzie miała ogromne szanse na poprawienie tego wyniku.
Zobacz także:
Pójdzie w ślady Golloba?
Uderza w promotora Grand Prix
ZOBACZ Polskie obywatelstwo dla Tarasienki "na biurku Prezydenta". Prezes mówi o szczegółach