Żużel. "Nasza wieża przewróciła się w połowie". Eryk Jóźwiak o składzie Zdunek Wybrzeża

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak (z prawej) w rozmowie z Nicolaiem Klindtem i Madsem Hansenem
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak (z prawej) w rozmowie z Nicolaiem Klindtem i Madsem Hansenem

- My musieliśmy "za pięć dwunasta" budować skład niemalże od początku, nasza wieża przewróciła się w połowie i trzeba było rozpocząć budowę od podstaw - powiedział Eryk Jóźwiak. Gdańszczanie ujawnili personalia nowych zawodników.

Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Czy jesteście zadowoleni z tego jakich zawodników zakontraktowało Zdunek Wybrzeże?

Eryk Jóźwiak, menedżer Zdunek Wybrzeża: Musimy wierzyć w tych zawodników i być przekonani do nich. Na tym się koncentrujemy. Każdy trener czy menedżer zawsze chciałby mieć najlepszych możliwych zawodników i nie zawsze jest do końca zadowolony. My mamy takich na których postawiliśmy i musimy wierzyć, by każdy z nich zrobił dobry wynik, który będzie satysfakcjonował ich, klub i kibiców.

Dużą rolę może u was odgrywać taktyka w trakcie meczu patrząc na strukturę składu. To będzie kluczowe?

Może się jeszcze okazać, że ten skład będzie bardziej wyrównany. W przypadku ewentalnej dziury czy problemu zdrowotnego możemy teoretycznie go wyrównać jeszcze bardziej. Z taką ideą budowaliśmy drużynę, by mieć pole manewru w razie kontuzji czy chwilowej niedyspozycji któregoś z zawodników. Zobaczymy, co życie przyniesie.

ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem

Waszym plusem wydaje się być to, że zarówno Keynan Rew, jak i Mads Hansen mogą jechać zarówno jako U-24, jak i jako zawodnicy z numerami 8/16.

Dokładnie, to też ma znaczenie. Żaden z nich nie jest skazany na którąś z pozycji i może być zawodnikiem U-24 oraz rezerwowym, by taktycznie rozgrywać mecze na różne sposoby. W poprzednich latach opieraliśmy się na czterech seniorach, którzy mieli być filarami. To nie zagrało, więc zobaczymy co nam przyniesie ten skład. Też musimy brać pod uwagę okoliczności, bo miało to wyglądać inaczej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Od 1 listopada wystartował sezon 2023 i musimy patrzeć w przyszłość, a nie w to za nami.

Którego z "dezerterów" w postaci zawodników, którzy mieli być u was, a ostatecznie znaleźli się w innych klubach żałujesz najbardziej?

Odpowiedź na to pytanie wolałbym zostawić sobie na wrzesień, bo może się okazać że żadnego. Po sezonie będziemy mądrzejsi i zobaczymy czy za kimś nam łezka się zakręci. Liczymy na to, że ci co są w drużynie spełnią oczekiwane nadzieje i nie trzeba będzie rozpamiętywać, że ktoś miał być, a kogoś nie ma.

Skład jeszcze nie jest regulaminowy. Na 10 listopada nie macie Polaka, brakuje też jednego młodzieżowca. Czego można się teraz spodziewać po waszych ruchach transferowych?

My musieliśmy "za pięć dwunasta" budować skład niemalże od początku, nasza wieża przewróciła się w połowie i trzeba było rozpocząć budowę od podstaw. Proces budowy cały czas trwa i jeszcze chwilę potrwa. Nie zapominajmy, że oprócz kontraktów definitywnych są jeszcze wypożyczenia, w każdej chwili możemy skład uzupełnić.

Spytam wprost. Czy w tym okresie transferowym dołączy do was Polak?

Nie wykluczamy. Widzimy co dzieje się na rynku, akcja jest bardzo dynamiczna. Co chwila się to zmienia i może się zmieniać do 14 listopada. Jesteśmy czujni, obserwujemy i zobaczymy jak to będzie wyglądać. Proces budowania składu nie jest jeszcze zakończony i cały czas drużyna jest w budowie.

W niektórych klubach pojawiło się więcej zawodników niż miejsc. Czy to jest przyczyną takiego działania Zdunek Wybrzeża?

Tak, są jakieś pola do manewru. Wydawało się, że w październiku wszystkie składy są poukładane, a niektórzy podawali sobie ręce nawet w czerwcu, a dynamika jest ogromna. Trzon mamy, podobnie jak pole do manewru. Przyglądamy się ze spokojem i wybierzemy najlepsze możliwe opcje. Zespół nie jest jeszcze zbudowany.

Co z juniorem?

Będzie potrzebny jeszcze jeden młodzieżowiec, który będzie startował w lidze, nie tylko w imprezach młodzieżowych. Zobaczymy, co w tym temacie się wydarzy, tu też chcemy by wszystko miało ręce i nogi. W ostatnich miesiącach trochę się "nawyprawiało", więc tutaj podchodzimy do tematu inaczej. Nie panikujemy.

W ubiegłym sezonie mieliście Thomasa Joergensena czy Drew Kempa jako zawodników oczekujących. Teraz też przewidujecie żużlowców o takim statusie w zespole?

Idea była taka, by sześciu zawodników na pozycje seniorskie było równych. Nie wykluczamy, że jak ktoś nie znajdzie miejsca a nam mógłby się ewentualnie przydać to się nad nim ewentualnie pochylimy, ale polować na talenty nie będziemy. Nie jesteśmy w Ekstralidze U24, nie możemy wystawić młodego zawodnika na pozycji juniora jak kluby drugoligowe i nie mamy tu argumentów. Zawsze w razie potrzeby można jednak uzupełnić skład o zawodnika z Ekstraligi U-24.

Czytaj także: 
Apator oddał kolejnego zawodnika 
Odsłonił kulisy rozmów z GKM-em

Źródło artykułu: