Z przenosinami Michała Curzytka do Betard Sparty Wrocław działacze klubu wiązali ogromne nadzieje. Świadczył o tym fakt, że zawodnik podpisał aż trzyletni kontrakt. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała jednak obie strony. Wspomniana umowa dobiegła końca, a drużynowi mistrzowie Polski z sezonu 2021 nie widzieli Curzytka w kadrze na przyszły rok.
Spowodowane to było bardzo słabymi wynikami zawodnika i brakiem jakiejkolwiek nadziei na poprawę w jego jeździe. Mimo pewnego miejsca w składzie Curzytek nie rozwinął się tak, jakby wszyscy tego oczekiwali. Wobec tego Betard Sparta dała 20-latkowi wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.
Okazało się jednak, że chętnych na jego zatrudnienie praktycznie nie było. Michał Curzytek zdecydował się na podpisanie kontraktu "warszawskiego" i przeczekanie do wiosny w oczekiwaniu na zmianę sytuacji. Podobnie postąpił jego brat, Bartosz, który tegoroczne rozgrywki spędził na wypożyczeniu w Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz.
Na ten moment Betard Sparta do rozgrywek PGE Ekstraligi zgłosiła dwóch juniorów: Bartłomieja Kowalskiegi i Mateusza Panicza. Drugi z wymienionych związał się z klubem kontraktem do końca sezonu 2025. Wrocławianie przy okazji zaprezentowali całą kadrę, w której znalazł się m.in. powracający Artiom Łaguta.
ZOBACZ Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Cegielski i Świsłowski gośćmi Musiała