Gollob i Miedziński trenowali w Bydgoszczy

zdrajca bo jak dobrze wiem za każdym razem dziekuje kibicom za doping!

wreszcie ten wymarzony tytuł.Przewidziałem to już 10 lat temu po obejrzeniu na żywo zawodów GP w Linkoeping, a wtedy było tylko 6 rund GP do rozegrania. Fantastyczna Praga, Fantastyczny Wrocław a między nimi znów te same błędy od lat podobne jak krople deszczu nad bydgoskim torem. Po wypracowaniu bezpiecznej przewagi, Tomasz Gollob zostałby mistrzem świata nawet pomimo groźnej kontuzji odniesionej w Złotym Kasku. Mimo wszystko nadal życzę mu szczęścia, bo umiejętności i taktyka wyuczone na torze od wielu lat już się nie zmienią.Zgadzam się w pełni z opinią bks - po zakończeniu kariery przez Tomasza Golloba nie będzie już komu kibicować w GP.Jest tylko jedna korzyść z tego: skończą się posty notorycznie nabuzowanych nienawiścią i zaślepionych idiotyzmem szowinistycznych wszelkich dupków którzy swoje chore fobie przeciwko utalentowanym polskim zawodnikom ładują w komputery, bo nie potrafią inaczej. Tak zachowują się wystraszone kundle obszczekiwające i uciekające z podkulonym ogonem. Pozdrowienia dla normalnych p o l s k i c h kibiców żużla.

szczęśliwy posiadaczu biletu za 300 PLN, koczuj przy bramie od 6 rano, później ile sił w nogach na prostą, po otwarciu bram. O ile Cię przy wejściu tłum nie wgniecie w barierki. Wejście kibiców na GP w Polsce jest cudowne :-). Nie liczę tych co mają miejscówki rzecz jasna.

drogie .