Żużel. Kolejni wychowankowie opuszczą Wybrzeże? Jasne stanowisko klubu

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Eryk Kamiński
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Eryk Kamiński

W gdańskim Wybrzeżu na brak młodzieży narzekać nie mogą, choć w ostatnim czasie z klubem pożegnał się jeden z najbardziej utalentowanych zawodników. Kibice obawiają się, aby to nie był początek lawiny związanej z odejściami młodych jeźdźców.

[tag=863]

Zdunek Wybrzeże Gdańsk[/tag] w ostatnich dniach musiało pogodzić się z faktem, że z klubem pożegnał się najbardziej utalentowany zawodnik młodego pokolenia na Pomorzu - Antoni Kawczyński.

Brązowy medalista SGP3 zdecydował wraz z rodzicami, że swoją dalszą przygodę z żużlem będzie kontynuował w For Nature Solutions Apatorze Toruń, w którego to barwach będzie mógł od maja ubiegać się o certyfikat żużlowy na motocyklu o pojemności 500cc.

Mama Kawczyńskiego w lokalnych mediach przyznała, że ubolewają nad tym, że w ich macierzystym klubie nie ma możliwości takiego rozwoju, jak w nowym zespole.

ZOBACZ "Samorządy opłacają światowy żużel". Ciekawa analiza eksperta

Po odejściu 14-latka pojawiły się głosy, że na ten sam ruch zdecydować się może kolejny wychowanek Wybrzeża ścigający się w klasie 250cc, Eryk Kamiński. Czy kibice faktycznie mogą mieć powody do obaw co do jego przyszłości?

- Eryk Kamiński przygotowuje się do sezonu pod okiem Jarosława Hulko i Eryka Jóźwiaka. Zgodnie z planem, na wiosnę przyszłego roku ma przystąpić do egzaminu na licencję żużlową. Wszelkie szczegóły jego startów w Wybrzeżu są ustalone i jeśli tylko jego forma sportowa będzie odpowiednia, w przyszłym sezonie zadebiutuje w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów - powiedział rzecznik prasowy klubu Rafał Sumowski.

Od lat kluby startujące w polskich rozgrywkach ligowych na pozycjach młodzieżowych musiały posiadać zawodnika krajowego. Przepis ten uległ zmianom w minionym sezonie w 2. Lidze Żużlowej, gdzie pojawiła się możliwość korzystania z zawodnika zagranicznego. Toczą się żywe dyskusje, aby na ten sam ruch zdecydować się w PGE Ekstralidze i eWinner 1. Lidze.

Marta Półtorak przyznała otwarcie, że wartym zainteresowania pomysłem jest to, by jedno z miejsc w składzie zajęli wychowankowie. W gdańskim Wybrzeżu takich zawodników z licencją Ż jest dwóch - Mateusz Łopuski i Jakub Kowalski. Kibicom marzy się, by z czasem dołączali kolejni.

- Dalsza przyszłość pozostałych adeptów zależy przede wszystkim od nich samych, od pracy jaką włożą w zimowe przygotowania i od tego, jak jej efekty oceni sztab szkoleniowy. Przed każdym z naszych młodych adeptów jeszcze bardzo wiele pracy, by zaistnieć na żużlowych torach - dodał Sumowski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Wiele klubów decyduje się zawierać długoterminowe umowy ze swoimi juniorami. Ci często podpisują kontrakty do 21. roku życia, a niektórzy czynią to jeszcze będąc adeptami w klasie 250cc. Czy po sytuacji z Kawczyńskim, Wybrzeże planuje iść podobnym śladem, co inne kluby?

- Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami każdy adept może podpisać umowę szkolenia tylko w jednym klubie i każda zmiana barw klubowych wymaga zgody klubu macierzystego. Zgodnie z polityką Zarządu GKŻ Wybrzeże, klub nie ustalał i nie zamierza ustalać cen zaporowych za naszych adeptów. Stawiamy na relacje partnerskie z rodzicami, a kwoty odstępnego po każdym roku szkolenia ustalane są indywidualnie. Chcielibyśmy, aby wszyscy kontynuowali swoją przygodę w naszym klubie. Natomiast wizja rozwoju, którą dzięki wsparciu z budżetu telewizyjnego, mogą przedstawiać dziś kluby ekstraligowe, jest często bardziej kusząca od naszej. Nie chodzi wyłącznie o warunki dla samego zawodnika, ale przede wszystkim całą otoczkę procesu szkoleniowego. Jakie to będzie miało przełożenie na rozwój zawodników, dowiemy się w przyszłości. My niezmiennie trzymamy kciuki za naszych wychowanków - przekazał nam Rafał Sumowski.

Czytaj także:
Prezes nie ukrywa, że mają u siebie talent
Przygoda ze Stalą Rzeszów była dla niego lekcją życia

Komentarze (8)
avatar
INS
14.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@fak45: " w SF baaaardzo nie lubią Wybrzeża" ja bym odwrócił składnię .. 
avatar
INS
14.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co w tym dziwnego? Wszyscy wiedza, jak pan Zdunek pojechał po zawodnikach 
Cale szczenscie ze nie musieli mu doplacic! 
avatar
andy23
13.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
kontrakty podpisuja dzieci, ktore nie sa zuzlowcami tylko adeptami - w jakim kierunku to wszystko zmierza 
avatar
Zulus
13.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zdaje się że partia rządząca po przejęciu lokalnej prasy sięga po lokalne kluby. Termiński nie bez powodu podał cenę zbycia, gdy ojciec Tadeusz czeka w blokach startowych. Po zamachu na Stoczni Czytaj całość
avatar
Mistrz Kolejorz
13.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pojawia się pytanie ? Po co mini tor w Gdańsku do szkolenia dla konkurencji ?