Żużel. Przygoda ze Stalą Rzeszów była dla niego lekcją życia. "Deklaracje nie znalazły odzwierciedlenia"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bastian Borke (w kasku białym)
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bastian Borke (w kasku białym)

- Jestem uparty oraz pracowity, a dla mnie nie liczy się kwestia tego, czy będę zdobywał punkty, ale jak szybko zacznę to robić - powiedział Bastian Borke w rozmowie z WP SportoweFakty. W minionym sezonie był reprezentantem Texom Stali Rzeszów.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Bastian, co możesz powiedzieć o sezonie 2022 w swoim wykonaniu?

Bastian Borke: Miniony sezon był dla mnie kolejnym rokiem nauki. Udało mi się zbierać doświadczenie poprzez starty w Danii, Szwecji oraz w Polsce i w każdym z tych krajów miałem naprawdę dobre występy. W Danii po raz pierwszy nadarzyła się okazja do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami i jak na debiutancki sezon, to nie mam powodu do narzekań.

W Szwecji dotarliśmy do finału Allsvenskan League, a Polska to przede wszystkim pierwszy start w drugiej lidze i młodzieżowe ściganie.

Niestety, ale problemy sprzętowe oraz kontuzja, której nabawiłem się po upadku w Lesznie mocno spowolniły mój rozwój i wyniki. Jednak co mnie nie zabije, to na pewno wzmocni.

Miałeś wiele dobrych występów, to fakt, ale też kilka takich chyba mocno rozczarowujących, jak np. finał MIM Danii, w którym zająłeś dopiero siódme miejsce.

W moim wieku nie próbuję analizować występów na torze pod kątem tych złych, ale bardziej patrzę na to w ten sposób, co mogę zrobić lepiej, aby następnym razem zdobyć więcej punktów. Czasami też zresztą te punkty nie odzwierciedlają postawy na torze i korzyści, jakie odczuwałem podczas jady. Odczytywanie toru, ustawienie motocykla, czy unikanie tych samych błędów są dla mnie ważniejsze od zdobyczy, choć oczywiście wiadomo, że lepiej jest je mieć i mieć ich więcej, niż wcale.

ZOBACZ WIDEO: Zła atmosfera po powrocie piłkarzy do Polski. "To jest słabe"

W czerwcu podpisałeś kontrakt z Texom Stalą Rzeszów. Dlaczego twój wybór padł na ten klub i czy to była jedyna oferta z Polski?

Nie, to nie była dla mnie jedyna opcja, ale za namową mojego menadżera oraz po rozmowach z kilkoma kolegami z tamtej drużyny zdecydowałem się postawić na Stal. Bardzo budujący był projekt budowy żużla w tym mieście oraz deklaracja skupienia się na młodych zawodnikach w związku z faktem, że seniorzy nie spełniali oczekiwań.

I tylko dwa mecze ligowe na twoim koncie.

Odpowiedź jest oczywista. Byłem bardzo rozczarowany.

Rozmawiałeś z działaczami oraz trenerami o powodach tak małej liczby startów w lidze?

Pytanie bardzo delikatne. Cóż, dyplomatycznie powiem, że deklaracje nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wierzę jednak, że jest to dla mnie życiowa lekcja, a klubowi życzę samych sukcesów w kolejnym sezonie.

Bastian Borke (kask biały) liczył na więcej szans w Stali
Bastian Borke (kask biały) liczył na więcej szans w Stali

Listopadowe okienko transferowe dobiegło końca, a ciebie nie ogłosiła żadna z drużyn. Co dalej?

Dla każdego zawodnika kontrakt w Polsce jest gwarancją rozwoju. Oczywiście jednak, o ile masz szansę na to, by się ścigać, więc nie zamierzam z tego rezygnować. Jestem uparty oraz pracowity, a dla mnie nie liczy się kwestia tego, czy będę zdobywał punkty, ale jak szybko zacznę to robić. Liczę, że uda mi się znaleźć klub, który dotrzyma obietnic.

Skupiasz się na znalezieniu klubu w U-24 Ekstralidze czy 2. Lidze Żużlowej?

Jak wiadomo, w najbliższym sezonie jazda w U24 Ekstralidze nie będzie wykluczała możliwości jazdy w 2. lidze, więc postaram się dobrze rozpocząć sezon, a wtedy wszystko będzie w moich rękach.

A dużo masz ofert?

Wiem, że mój menadżer rozmawia z kilkoma klubami. Tak jak powiedziałem, dla mnie ważne jest ściganie i na tym się skupiamy w rozmowach. Jednak nie ma żadnej presji na to.

Czyli wiemy, że w Polsce chcesz jeździć. A co z pozostałymi ligami?

Na pewno jazda w lidze do 24. roku życia da mi swobodę przy szukaniu klubów z innych lig. Interesującym kierunkiem jest dla mnie Wielka Brytania, ale jest to duże wyzwanie logistyczne. Alternatywą pozostaje zatem Szwecja.

Czytaj także:
Mógł zostać gwiazdą UFC, ale rzucił sporty walki dla żużla
Piąty zawodnik świata dostał tylko jedną ofertę

Komentarze (1)
avatar
Feldkurat Katz
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pierwszy to zawodnik, któremu w Rzeszowie dużo obiecali a wyszło inaczej. Szeroka kadra Stali na 2023 pozwoli kontynuować te tradycje, bo pewnie wszyscy mają gwarancję startów xDDD