Żużel. To będzie jego ostatnia szansa w cyklu Grand Prix? "Włożę i zainwestuję w to wszystko, co mam"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Anders Thomsen (kask niebieski) na czele
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Anders Thomsen (kask niebieski) na czele

Dla Andersa Thomsena sezon 2022 był z pewnością wyjątkowy, ponieważ na torze w Gorzowie Wielkopolskim odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w cyklu Speedway Grand Prix. Ściganie zakończył jednak w sierpniu poważną kontuzją nogi.

W tym artykule dowiesz się o:

Teraz Duńczyk przyznaje, że kolejny sezon może być dla niego ostatnią szansą, żeby zaistnieć wśród żużlowej elity. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Danii swój pierwszy w karierze triumf w cyklu SGP odniósł 25 czerwca 2022 na torze w Gorzowie Wielkopolskim, a barw miejscowej Stali broni od 2019 roku. Na podium oprócz niego stanęli wówczas koledzy z drużyny, czyli Martin Vaculik oraz Bartosz Zmarzlik.

Sezon zakończył się dla Thomsena jednak bardzo boleśnie. 20 sierpnia na Ashfield Stadium (domowy obiekt Glasgow Tigers), gdzie rozgrywany był ubiegłoroczny turniej SGP Challenge, doznał rozległego złamania nogi i nie mógł już w tym roku wrócić do ścigania. Reprezentant Danii po raz kolejny otrzymał jednak od organizatorów cyklu Grand Prix stałą "dziką kartę", dzięki czemu w kolejnym sezonie nadal może rywalizować z najlepszymi zawodnikami na świecie. Sam zainteresowany podkreśla swoje zdeterminowanie i chce jak najlepiej wykorzystać daną mu szansę.

- Jestem już naprawdę niesamowicie skupiony na przyszłorocznej rywalizacji. Otrzymałem "dziką kartę" w Grand Prix i być może to naprawdę ostatnia okazja, abym mógł pokazać, że jestem wart tego, aby tam występować. Włożę i zainwestuję w to wszystko, co mam i naprawdę chciałbym mieć bardzo dobry sezon w tym cyklu - podkreśla Anders Thomsen na łamach fimspeedway.com.

Zawodnik został zapamiętany dzięki bardzo nietypowej celebracji swojego jedynego zwycięstwa w Grand Prix. Rundę honorową po gorzowskim owalu wykonał on bowiem w samej bieliźnie, ciesząc się i pokazując, jak zasmakowała mu ta wygrana. W przyszłym roku liczy na więcej takich momentów.

ZOBACZ Tomasz Gollob mówi jasno co zmieniłby w PGE Ekstralidze

- Naprawdę nie potrafię wytłumaczyć uczucia, które towarzyszyło mi podczas zajęcia miejsca na szczycie podium w Grand Prix po raz pierwszy w karierze, tego wieczoru w Gorzowie. Ściganie się z chłopakami w tym cyklu to marzenie, które towarzyszyło mi, odkąd byłem dzieckiem. Zawsze miałem nadzieję, że któregoś dnia będę mógł stanąć na pierwszym miejscu podium. Chcę to ponownie poczuć. To było coś niesamowitego. Jestem naprawdę skoncentrowany i głodny tego, aby wykonać swoje zadanie w kolejnym sezonie - podkreślił Anders Thomsen.

Przypomnijmy, że przyszłoroczny cykl Speedway Grand Prix rozpocznie się już 29 kwietnia w chorwackim Gorican. Zmagania będą składały się z 10 rund, a medale Indywidualnych Mistrzostw Świata zostaną rozdane 30 września na toruńskiej Motoarenie.

Czytaj także:
Kolejny junior zdecydowany na zmianę klubu. Trener zdradził, gdzie może trafić
Jason Doyle podjął zaskakującą decyzję. Zyskają na niej Cellfast Wilki Krosno

Komentarze (0)