Żużel. Źle się dzieje w Zdunek Wybrzeżu? Legenda mówi o czytelnych sygnałach

W drugim terminie, ale Zdunek Wybrzeże Gdańsk otrzymało licencję na występy w 1. Lidze Żużlowej w sezonie 2023. Kibice jednak wcale nie są uspokojeni sytuacją, jaka się dzieje wokół klubu znad morza.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Timo Lahti (z lewej) i Wiktor Trofimow WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Timo Lahti (z lewej) i Wiktor Trofimow
Dwa kluby dostały odmowną decyzję o przyznaniu licencji w pierwszym terminie - Zdunek Wybrzeże Gdańsk oraz OK Bedmet Kolejarz Opole. Działacze obu ośrodków uspokajali fanów, że to kwestia drobnych niedociągnięć i po odwołaniu do odpowiednich instytucji dostaną oni "zielone światło" do startu w rozgrywkach ligowych.

I tak też się stało, jednak wokół Wybrzeża nadal dosyć gęsta atmosfera. Legenda klubu, Jarosław Olszewski zauważa, że oznak, że dzieje się źle jest tak naprawdę kilka. Chociażby to, że odeszło, aż tylu zawodników z ubiegłorocznego składu.

- Gdyby odszedł jeden, czy dwóch to moglibyśmy mówić, że to jakieś małe nieporozumienia, ale gdy odchodzą wszyscy, to jasny sygnał, że Wybrzeże jest źle zarządzane. Ponadto odszedł wieloletni pracownik Mirosław Berliński, co moim zdaniem, po tylu latach pracy w klubie, także było czytelnym sygnałem, że są wewnętrzne problemy - mówi cytowany przez trojmiasto.pl.

ZOBACZ "Ewolucja" w Grand Prix. Zmarzlik mówi o zmianie, którą chciałby u siebie wprowadzić w 2023 roku

W tegorocznym zestawieniu Zdunek Wybrzeża zabraknie, choćby jednego zawodnika z teamu z 2022 roku. Zmienią się nie tylko wszyscy seniorzy, ale równie i formacja młodzieżowa, bo Kamil Marciniec zakończył wiek juniora, Karol Żupiński przeniósł się do SpecHouse PSŻ-u Poznań, a z Marcelem Krzykowskim jeszcze w trakcie sezonu rozwiązano umowę.

- Wielu zawodników jeździ w Wybrzeżu tylko jeden sezon. Gdyby było dobrze, to na pewno nie mieliby problemów, by zostać w Gdańsku na dłużej, a tak z rynku zbierane są "ochłapy", bowiem czekają na to, którzy zawodnicy zostaną na rynku transferowym, by nie wydać zbyt wiele pieniędzy. Mimo wszystko udało się "zmontować" całkiem ciekawe zestawienie, ale jak wiemy, nazwiska nie jeżdżą - dodał Olszewski.

Czytaj także:
Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik
Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy podzielasz zdanie Jarosława Olszewskiego na temat sytuacji w klubie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×