Żużel. Przed nim sezonem prawdy. "Warto mieć marzenia i nadal je mam"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Majcher
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Majcher

Ten sezon będzie rokiem prawdy dla Mateusza Majchera. Przed wychowankiem Stali Rzeszów ostatnie miesiące startów wśród młodzieżowców, więc trzeba zawalczyć także o przyszłość.

[tag=72230]

Mateusz Majcher[/tag] miał być w tym sezonie jednym z czołowych juniorów drugiej ligi, tymczasem jego wyniki były dalekie od zadowalających. Rzeszowianin wystartował w dziewięciu biegach, w których prezentował się na torze w 24 wyścigach.

Efekt? Średnia 0,667 i dopiero 28. miejsce, ale spośród zawodników niesklasyfikowanych.

Młodzieżowiec w rozmowie z Nowiny24.pl nie ukrywa, że to mógł być dla niego lepszy sezon. Tym bardziej że nowy będzie niósł szereg wyzwań. - Tak, jest to mój ostatni rok w kategorii juniora. Celów, które mam na ten rok jest dużo, ale zachowam je dla siebie - dodał.

W tym roku Texom Stal Rzeszów postawiła na armię zaciężną i Majcher będzie tym samym jedynym zawodnikiem z podkarpackiego ośrodka. - Oczywiście, z jednej strony jest to ogromna radość, że mogę występować w rozgrywkach, z drugiej wyzwanie. Każdy, w tym naszym sporcie, lubi wyzwania. Ja też je lubię - zauważył.

Jednym z postanowień 21-latka na ten rok jest to, by cieszyć swoją jazdą fanów klubu, który uchodzi za faworyta drugiej ligi. - Oczywiście, chyba jak każdy młody chłopak i żużlowiec miałem marzenie, żeby zostać mistrzem świata. Raczej już nim nie zostanę, ale warto mieć marzenia i nadal je mam - skomentował.

Czytaj także:
Za kilka miesięcy mogą być zmuszeni przebudować cały skład!
Nie łapał się do składów polskich drużyn, a dziś jest w TOP ligi. Marzy o PGE Ekstralidze

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Komentarze (0)