Żużel. Połowa ligi chce 20-latka. To będzie pierwsza bitwa o awans i utrzymanie

Żużlowcy skupiają się już na przygotowaniach do pierwszych zawodów, a działacze robią wszystko, by do tego czasu wzmocnić swoje drużyny. Transfer Francisa Gustsa może mieć gigantyczne znaczenie dla układu sił w 1. Lidze Żużlowej. Chętnych jest wielu.

Mateusz Puka
Mateusz Puka
Francis Gusts WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Francis Gusts
Śmiało można powiedzieć, że Łotysz to w tym momencie najbardziej rozchwytywany żużlowiec na świecie. Spośród wszystkich zawodników bez klubu na nowy sezon, to właśnie 20-latek ma w tej chwili najwięcej opcji, a ostateczny wybór będzie należeć do niego i działaczy Betard Sparty Wrocław.

Francis Gusts ma już za sobą pierwsze jazdy po poważnej kontuzji odniesionej pod koniec ubiegłego sezonu i wypadły one zaskakująco dobrze. Żużlowiec zresztą już od kilku tygodni jest w pełnym treningu, a po urazie kolana nie ma już ponoć śladu. Nie brakuje więc opinii, że 20-latek może być jedną z gwiazd tegorocznej I ligi.

Z tego też powodu do walki o wypożyczenie zawodnika stanęło wiele ekip, a wszystko po to, by zwiększyć swoje szanse na awans lub utrzymanie. Cena nie odstrasza, bo mówi się, że za wypożyczenie Łotysza trzeba zapłacić około 250 tysięcy złotych. To czyni ten transfer jednym z najtańszych z dostępnych obecnie na rynku. Dla porównania, za zawodników ZOOleszcz GKM-u Grudziądz trzeba będzie zapłacić około 500 tysięcy złotych, a ewentualne wypożyczenie będzie możliwe dopiero po rozpoczęciu sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Maksym Drabik: Nie wiem, jaki stan emocjonalny będzie mi towarzyszył przy pierwszych meczach

Nie ma się więc co dziwić, że zapytania w sprawie Gustsa złożyli działacze ebebe PSŻ Poznań, Zdunek Wybrzeże Gdańsk, H.Skrzydlewska Orzeł Łódź i Stelmet Falubaz Zielona Góra. Wychodzi, że Łotysza w składzie chętnie widzieliby przedstawiciele czterech z ośmiu uczestników I ligi. Na ten moment trudno wytypować, na ile tak duża liczba zapytań wynika po prostu z ciekawości, a na ile z realnych potrzeb klubów. Widać jednak, choć składy większości zespołów są już pełne, to działacze wciąż szukają okazji, by się wzmocnić, a jednocześnie nie pozwolić na wzmocnienie rywali.

- Zainteresowanie Francisem jest spore - to mogę powiedzieć. Natomiast jest on niezmiennie zawodnikiem naszego klubu i jak już wspominałem, w tym momencie nie zapadły żadne decyzje, co do jego najbliższej przyszłości - komentuje rzecznik wrocławskiego klubu, Adrian Skubis.

- Szykujemy się do pierwszych treningów na Stadionie Olimpijskim i w nich ma uczestniczyć Francis Gusts. To pewnie kwestia najbliższych dni. Nasz sztab szkoleniowy będzie wspólnie z zawodnikiem podejmował decyzje o jego przyszłości. Jakie one będą - tego nie wiem. Wiem natomiast, że mają być jak najlepsze dla rozwoju tego młodego żużlowca. To nasz wspólny priorytet - dodaje.

Najbardziej zdeterminowani są oczywiście poznanianie, którzy doskonale znają atuty Gustsa i wiedzą, że znów może być ich najlepszym zawodnikiem. W minionym sezonie II ligi Łotysz zdobywał w barwach PSŻ Poznań średnio 2,317 pkt/bieg. Kwestia wypożyczenia zawodnika może się rozegrać nawet w tym tygodniu. Przedstawiciele Sparty nie odpowiedzieli, czy poznanianie mają w tym przypadku pierwszeństwo rozmów.

Czytaj więcej:
Duński talent w olbrzymich tarapatach
Znamy plany telewizji na pierwszą kolejkę

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Francis Gusts będzie w tym roku jedną z gwiazd I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×