Słoweński żużel czeka na następcę Mateja Zagara. Największe szanse na to, by zrobić wielką karierę ma Anże Grmek. Wydawało się, że młody zawodnik będzie miał konkurencję na krajowym podwórku w osobie Mirana Praznika.
Tak się jednak nie stanie. Słoweniec, który w ubiegłym sezonie ścigał się w barwach Motoru Lublin zdecydował się dosyć niespodziewanie zakończyć swoją karierę.
19-latek wystąpił w trzech meczach U-24 Ekstraligi. Na tor wyjeżdżał do ośmiu biegów, w których wywalczył pięć punktów z bonusem.
W ojczyźnie został wicemistrzem do 21. roku życia.
"Miran postanowił zakończyć karierę zawodniczą i chce się skupić na innych tematach" - poinformował słoweński klub Prażnika, AMD Krsko.
Czytaj także:
Kobieta z kontraktem w klubie PGE Ekstraligi. Oto co mówi o historycznej chwili
Kibice grzmią, że okradli go ze srebra. "Nawet nie widział tego wypadku"
ZOBACZ WIDEO: Gleb Czugunow stracił miejsce w składzie. Jako przyczynę podał stan psychiczny i brak zaangażowania