O tym, że Tauron zaangażuje się w sport żużlowy na poziomie PGE Ekstraligi, mówiło się od wielu tygodni. Energetycznego potentata łączyło się przede wszystkim z brązowym medalistą Drużynowych Mistrzostw Polski, czyli Włókniarzem Częstochowa.
Wszystko zostało jednak utrzymane w tajemnicy aż do ostatniego dnia marca. Wówczas na oficjalnej konferencji prasowej poinformowano, że w tym roku klub z województwa śląskiego pojedzie pod nazwą Tauron Włókniarz Częstochowa.
Nowego sponsora tytularnego Lwów reprezentował sam prezes zarządu - Paweł Szczeszek. Prywatnie - częstochowianin. Czy to miało wpływ na to, że w tym roku Tauron jedzie wspólnie właśnie z klubem żużlowym z jego rodzinnego miasta?
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Czarnecki, Janowski i Holder gośćmi Musiała
- Oczywiście, że serce zabiło mocniej, kiedy rozpatrywałem wniosek o sponsoring takiego klubu, jakim jest Włókniarz Częstochowa. Jednak podchodzimy do tego niezależnie od miejsca zamieszkania i w pełni profesjonalnie. To po prostu jeden z najlepszych klubów żużlowych w kraju, z jednym z najlepszych torów w Polsce, więc trudno wyobrazić sobie lepszy klub dla działalności grupy Tauron - powiedział Paweł Szczeszek w rozmowie z WP SportoweFakty.
Obecność polskiego przedsiębiorstwa z branży energetycznej nie jest ich debiutem w czarnym sporcie. Po niespełna dziesięciu latach wracają za to do sponsoringu tytularnego klubu ligowego. W przeszłości, w latach 2012-2014 w takim charakterze wspierali Unii Tarnów, która zdobyła wtedy złoty oraz dwa brązowe krążki.
W składzie tamtej "złotej drużyny" był m.in. Leon Madsen, czyli obecna gwiazda Włókniarza. - Wszyscy dążyliśmy do tego, aby dojść do porozumienia przed startem sezonu, co nam się udało. My w działalność w sporcie żużlowym jesteśmy zaangażowani od wielu lat, bo jesteśmy sponsorem tytularnym Speedway Euro Championship. Żużel jest nam bliski i stąd też decyzja, by nieco mocniej wejść w ten sport - dodał nasz rozmówca.
Dziesięć lat temu mówiło się, że Tauron na tarnowski żużel przekazywał nawet dwa miliony złotych. O tym, jak pokaźna suma trafi na konto Lwów, nikt mówić nie chce. - Kwota wsparcia jest objęta tajemnicą handlową. Jest to jednak część założonego przez nas budżetu na ten rok i nie będzie go w żaden sposób przekraczać - zakończył Paweł Szczeszek.
Nieoficjalnie mówi się, że Tauron ma wesprzeć budżet klubowy w wysokości około miliona złotych.
Czytaj także:
Znają swoje miejsce w szeregu. Promotor mówi o ekspansji SEC
Nowe informacje ws. żużla w Krakowie