Żużel. Zajął miejsce Apatora na Motoarenie. Będzie chciał przejąć klub?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rose
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rose

Niedawno władze Apatora Toruń opuściły biura zlokalizowane na Motoarenie, a w ich miejsce weszli tam przedstawiciele spółki One Sport, także związanej z żużlem. Fani toruńskiego zespołu zastanawiają się, czy to przypadkiem nie początek dużych zmian.

Żużlowcy For Nature Solutions KS Apatora Toruń przygotowują się intensywnie do pierwszego ligowego starcia w tym sezonie. Podopieczni Roberta Sawiny na inaugurację zmierzą się na własnym terenie z ebut.pl Stalą Gorzów.

Przynajmniej na razie w klubie nie są przewidywane żadne zmiany, ale sytuacja jest dynamiczna i wiele może się zdarzyć.

Właściciel toruńskiego klubu Przemysław Termiński kilkukrotnie sygnalizował, że traci cierpliwość do ciągłego dokładania do biznesu żużlowego i potwierdził, że jest gotów na jego sprzedaż, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Głównym powodem mają być nie tylko kwestie finansowe, ale także kiepskie relacje z miastem.

ZOBACZ WIDEO: Postawił sprawę jasno: gdyby nie wrócił zakończyłby karierę. Teraz mówi o powodach

To właśnie dlatego władze Apatora zrezygnowały z wynajmu przestrzeni biurowych na Motoarenie i zasygnalizowały możliwość sprzedania klubu za około pięć milionów złotych. W Toruniu od razu rozpoczęły się spekulacje, kto mógłby odkupić udziały Termińskiego.

Wiadomo jednak, że nowy właściciel musiałby ściśle współpracować z miastem rządzonym przez prezydenta Michała Zaleskiego. Ze wszystkich przewijających się kandydatów, obecnie najlepsze relacje ma prezes One Sport... Karol Lejman.

O możliwe rozwiązania spytaliśmy samego Lejmana, który na pytania o ewnetualne przejęcie klubu odpowiedział z uśmiechem, że nic mu o tym nie wiadomo. O ile niczego nie potwierdził, o tyle trzeba też zaznaczyć, że niczemu również... nie zaprzeczył.

Karola Lejmana zapytaliśmy również o to, czy widziałby siebie w roli właściciela lub prezesa klubu żużlowego. - Jestem już prezesem klubu siatkarskiego w Toruniu (CUK Anioły Toruń - dop. red.), który działa prężnie i ma duże grono sponsorów. Budujemy świetną komunikację z kibicami i mamy pewien pomysł na siebie, a także długofalowe wizje. Budujemy klub w nowoczesny sposób. Wiemy do czego zmierzamy - dodał nasz rozmówca i sprytnie uciekł od tematu ewentualnego przejęcia władzy w Apatorze.

Spółka One Sport przynajmniej na razie skupi się więc przede wszystkim na organizacji żużlowych mistrzostw Europy, a także organizowaniu meczów reprezentacji Polski.

Czytaj także:
Po uderzeniu w bandę wyleciał poza tor. To powiedział po zawodach
Wypadł z pociągu i został sparaliżowany. W Polsce nie chcieli się z nim ścigać, bo był zagrożeniem

Komentarze (8)
avatar
Wspieram Ukraine
31.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powodzenia ;) 
avatar
sparki
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Terminski,sprzedaj w cholere klub i bedziesz mial spokojna glowe,nie beda wylewac pomyj na Ciebie,najlepiej krytykowac i rzadzic nie swoimi pieniedzmi. 
avatar
mały w
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Padło pytanie na którą udzielono odpowiedzi?! Domysły dziennikarzyny świadczy o jego wielkiej amatorszczyźnie! Kto ci płaci? 
avatar
Nightmar Wielki
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
@JARASS: Ale te 5 baniek to odstępnego przecież (Faks, telefony i dracena w gratisie). 
avatar
JARASS
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Te 5 baniek,tej teoretycznej kwoty za klub,to kontrakty Emila Dudka,a gdzie reszta żużloków? Chciałem tylko uzmysłowić gawędzi,jak mocno jest ta kwota niedoszacowana.