Żużel. Groźny upadek w MPPK! Woryna opuścił tor na noszach

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

W niedzielę w Rzeszowie rozegrano finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. W ostatnim wyścigu żużlowców Tauron Włókniarza Częstochowa groźny upadek zaliczył Kacper Woryna. Tor opuścił w karetce.

W 21 wyścigu spotkali się żużlowcy Tauron Włókniarza Częstochowa i For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Ze startu lepiej wyszli zawodnicy Lwów - Leon Madsen i Kacper Woryna.

Tego drugiego w połowie pierwszego wirażu jednak pociągnęło. Uderzył o tor, a na domiar złego został też trafiony przez motocykl Roberta Lamberta.

Przy zawodniku szybko pojawiły się służby medyczne. Żużlowiec tor opuścił w karetce, a jak przekazał reporter Canal+ Sport5, Łukasz Benz, narzekał na ból żeber oraz zbicie biodra.

Rybniczanin miał udać się do szpitala na szczegółowe badania, ale można było go ujrzeć w parku maszyn tuż przed startem wyścigu dodatkowego o brązowy medal.

Wieści są optymistyczne, bo obyło się bez złamań.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Czarnecki, Janowski i Holder gośćmi Musiała

Czytaj także:
Zajął miejsce Apatora na Motoarenie. Będzie chciał przejąć klub?
Znają swoje miejsce w szeregu. Promotor mówi o ekspansji SEC

Źródło artykułu: WP SportoweFakty