Inaugurację tegorocznej kampanii PGE Ekstraligi zaplanowano w wielkanocny weekend. Pierwsze spotkanie nadchodzących rozgrywek ma odbyć się w sobotę w Toruniu (start 18:00), gdzie tamtejszy For Nature Solutions KS Apator podejmie ebut.pl Stal Gorzów. Dwie i pół godziny później ZOOleszcz GKM Grudziądz zmierzy się z Tauron Włókniarzem Częstochowa.
W niedzielę z kolei kibice będą mieli okazję śledzić tylko jedno ekstraligowe spotkanie, w którym Fogo Unia Leszno skonfrontuje się z Cellfast Wilkami Krosno. Hit kolejki, czyli starcie mistrzów Polski, Platinum Motoru Lublin z Betard Spartą Wrocław został w środę przełożony. Wszystko ze względu na panujące w Lublinie warunki atmosferyczne. Przez niesprzyjającą aurę mistrzowie kraju jeszcze nie wyjechali nawet na trening na swoim owalu.
By uniknąć niespodzianki i pozostałe trzy wymienione wyżej mecze odbyły się zgodnie z planem, PGE Ekstraliga podjęła decyzję, iż wszystkie tory gospodarzy inauguracyjnej pierwszej rundy, czyli w Toruniu, Grudziądzu i Lesznie mają zostać przykryte plandekami (przy czym w Toruniu plandeka zabezpieczy wyłącznie fragmenty, których nie zakrywa dach).
To oczywiście nieco komplikuje plany miejscowych drużyn w kwestii przygotowań do swoich konfrontacji. Kluby mogą na czas treningu zdjąć plandekę, ale robią to na własne ryzyko, którego u progu sezonu raczej nikt nie zdecyduje się podjąć.
Dodajmy, że pomysł z wprowadzeniem obowiązkowych plandek sprawdził się w zeszłym roku. Wiele spotkań udało się rozegrać zgodnie z planem tylko dzięki temu, że nawierzchnia owalu była odpowiednio zabezpieczona.
Czytaj również:
- Enea Falubaz ma nowego zawodnika!
- Optymizm trenera przed ligową inauguracją
ZOBACZ WIDEO: Budżety uszczuplone po wyborach? Europoseł PIS mówi o rozliczaniu polityków i Łukasza Mejzy