14. bieg spotkania w Lesznie miał ogromny ciężar gatunkowy. Sprawę z tego zdawał sobie Jason Doyle, który nie patyczkował się z rywalami. Na wejściu w drugi łuk ostro wszedł pod Chrisa Holdera. Atak ten dał zawodnikowi Cellfast Wilków Krosno trzy punkty.
Warto dodać, że przez cały mecz Doyle musiał się mierzyć z gwizdami i nieprzychylnymi komentarzami ze strony kibiców Unii Leszno. A to dlatego, że zawodnik w zeszłym roku zerwał wcześniej wypracowane porozumienie z leszczynianami i wybrał znacznie korzystniejszą finansowo ofertę Cellfast Wilków Krosno.
Wracając do meczu w Lesznie. Po wspomnianym biegu 14. gwizdy w kierunku Doyle'a nasiliły się. Australijczyk fetował wygraną na jednym kole i dodatkowo zachował się niekulturalnie, pokazując leszczyńskim kibicom środkowy palec. Na stadionie zawrzało. Z trybun w kierunku Doyle'a poleciały butelki i banknoty dolarowe.
Gest zawodnika Wilków najwidoczniej umknął uwadze sędziemu zawodów. Za niesportowe zachowanie, jakim jest pokazanie środkowego palca, Doyle powinien zostać ukarany "kartonikiem".
- Przyznam szczerze, że nie widziałem takiego zachowania, ale powtórki pokażą wszystko. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to na pewno Jasona Doyle'a czeka postępowanie dyscyplinarne. Sędzia ma prawo ukarać zawodnika za niesportowe zachowanie, ale nie mówimy o wykluczeniu, bo to było już po biegu. Żółta kartka jak najbardziej za niesportowe zachowanie mogła zostać przyznana - powiedział w Magazynie PGE Ekstraligi Leszek Demski, szef sędziów żużlowych.
Mecz w Lesznie zakończył się minimalnym zwycięstwem Fogo Unii, która pokonała Cellfast Wilki Krosno 46:44.
ZOBACZ WIDEO: Janowski o medalu w Grand Prix: Krąży wśród znajomych. Dobrze, że wreszcie jest