Żużel. Odważna teza po transferze Zagara. "ROW jest mocniejszy niż Falubaz i Polonia"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar

Matej Zagar wzmocnił drużynę ROW-u, przez co seniorów chętnych do jazdy w Rybniku jest już sześciu. - To nie odbije się na atmosferze. Zawodnicy będą się mocno starać, by wywalczyć sobie jak najwięcej startów - mówi Jerzy Gryt.

Matej Zagar liczył na angaż w PGE Ekstralidze, ale ostatecznie został zawodnikiem pierwszoligowego ROW-u Rybnik. Jerzy Gryt, indywidualny mistrz Polski na żużlu z 1971 roku nie wątpi, że ruch klubu z Górnego Śląska to bardzo duże wzmocnienie.

"Stać go na 10-12 punktów w meczu"

Jego zdaniem sprowadzenie niegdysiejszego uczestnika cyklu Grand Prix zupełnie zmienia układ sił na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata. Nasz rozmówca uważa nawet, że ROW na papierze wygląda lepiej niż teoretyczni faworyci do awansu.

- Tego w Rybniku brakowało. Matej Zagar to bardzo mocny zawodnik, który jest dużym wzmocnieniem dla ROW-u. Uważam, że drużyna jest teraz silniejsza zarówno od Abramczyk Polonii, jak i Enea Falubazu. Słoweniec to wojownik, słynie z ambitnej walki na dystansie. Na rynku nie było już zbyt wiele opcji, tymczasem klub sięgnął po jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą spośród dostępnych - mówi Jerzy Gryt w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Nasi juniorzy są świadomi błędów i gotowi do pracy

- Zagar sprawia wrażenie zawodnika, który dobrze czuje się na rybnickim torze, dlatego angaż Słoweńca jest trafiony podwójnie. Na razie trudno powiedzieć, jak będzie punktował. Myślę, że w przypadku takiego żużlowca 10-12 punktów to byłby powód do zadowolenia. Uważam, że Zagara stać, żeby takie zdobycze przywozić regularnie - dodaje.

Są najmocniejsi?

Transfer Zagara spowodował, że w drużynie jest więcej zawodników niż miejsc. Jan Kvech najprawdopodobniej znajdzie się na rezerwie i będzie zastępował gorzej dysponowanego w danym dniu żużlowca.

- Zespół jest kompletny. Jest kilku kandydatów na liderów, z Bradym Kurtzem, Patrickiem Hansenem i sprowadzonym Matejem Zagarem na czele. Patryk Wojdyło jest już objeżdżony na rybnickim torze i z pewnością może być jednym z najlepszych zawodników do lat 24 w całych rozgrywkach. Paweł Trześniewski to obiecujący junior. Wszystko dopełniają solidny Krystian Pieszczek i Jan Kvech, wciąż rozwijający się bardzo dynamicznie - mówi były zawodnik ROW-u.

- W drużynie jest nadwyżka seniorów. Myślę jednak, że to nie odbije się na atmosferze. Zawodnicy będą się szczególnie starać, by wywalczyć sobie jak najwięcej startów. Taki czynnik powinien zadziałać motywująco na zespół. Na papierze ROW jest teraz mocniejszy niż Falubaz i Polonia. Uważam wręcz, że drużyna jest najsilniejsza w rozgrywkach i na pewno stać ją na awans. Na razie jednak wróżymy z fusów i oceniamy skład na papierze. Żużel jest nieprzewidywalny. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Przed zespołem z Rybnika trudny mecz przeciwko Arged Malesie Ostrów, który jednak powinien wygrać - podsumowuje Jerzy Gryt.

Rozmawiał Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Były zawodnik ocenia mecz z Włókniarzem. "Taki GKM nie awansuje do play-off"
Odważna prognoza byłego żużlowca. To byłaby największa sensacja sezonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty