Żużel. Wyśmienita seria Falubazu w Rybniku. Kolejny raz był bezlitosny dla ROW-u

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: zawodnicy zielonogórskiego Falubazu po wygranym biegu
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: zawodnicy zielonogórskiego Falubazu po wygranym biegu

ROW rozbudził apetyty kibiców po pierwszym meczu w sezonie, ale gdy przyszło do rywalizacji z faworytem 1. Ligi Żużlowej, wróciły stare demony. Enea Falubaz potwierdził, że jedzie po awans i że uwielbia wręcz przyjeżdżać do Rybnika.

W XXI wieku drużyny z Rybnika i Zielonej Góry spotykały się na tym samym poziomie ligowym siedem razy, ponadto w jednym sezonie zmierzyły się w barażu. Jeszcze w latach 2002 i 2004 ówczesny RKM radził sobie z ZKŻ-em, pokonując go u siebie w trzech na cztery spotkania, choć finalnie w obu przypadkach przegrywał z nim walkę o awans do Ekstraligi, a potem o utrzymanie w niej.

Na kolejne potyczki trzeba było czekać dwanaście lat. Falubaz Zielona Góra był wówczas w krajowej elicie potentatem, który miał mistrzowskie aspiracje, z kolei ROW Rybnik występował w roli beniaminka. Od tamtej pory Rekiny nie mogą znaleźć sposobu na rywala, przegrywając nie tylko wszystkie mecze na wyjeździe, ale też doznając kilku sromotnych porażek u siebie.

Wyjątkiem był 2018 rok i wspomniany baraż. Ale nawet wtedy ekstraligowy Falubaz, który przyjechał na Górny Śląsk bez lidera - Patryka Dudka, zdołał wywieźć z Gliwickiej remis. Natomiast tydzień później utrzymanie w PGE Ekstralidze zapewnił sobie na własnym terenie.

ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem Fredrika Lindgrena? "To jest męczące dla mnie i innych ludzi"

Zielonogórzanie potwierdzają nieustannie, że bardzo dobrze czują się w Rybniku, czego dowodem są choćby ostatnie trzy występy w tym mieście. W każdym przekraczali oni granicę 50 punktów, nie dając rybniczanom najmniejszych szans na powodzenie. Tak też było w czwartkowy wieczór, choć musieli załatwić jakiś czas temu zastępstwo za kontuzjowanego Luke'a Beckera. A kiedy to zrobili pozyskany właśnie w miejsce amerykańskiego zawodnika Wiktor Trofimow jr już w pierwszym biegu spowodował karambol i był niezdolny do jazdy.

Osłabiony Enea Falubaz nic sobie jednak z tego nie zrobił, rozbijając nieskonsolidowany i niepotrafiący współpracować na torze oraz poza nim ROW różnicą aż 14 punktów. Świetna seria na rybnickim owalu trwa więc w najlepsze. Ostatni raz miejscowi pokonali gości z województwa lubuskiego 19 lat temu.

Seria ligowych meczów bez porażki Falubazu na torze w Rybniku:

SezonPoziomRundaWynikNajlepiej punktujący zawodnik
2023 1. Liga 1. 52:38 Przemysław Pawlicki (13)
2022 1. Liga 7. 55:35 Rohan Tungate (13+3)
2020 Ekstraliga 1. 53:36 Piotr Protasiewicz (10+2)
2018 Ekstraliga / 1. Liga baraż 45:45 Piotr Protasiewicz (13+1)
2017 Ekstraliga 5. 49:41 Jarosław Hampel (13)
2016 Ekstraliga 10. 54:36 Jason Doyle (14)

CZYTAJ WIĘCEJ:
"No ja pie*****". Matej Zagar nie ukrywa rozczarowania
Fatalny wypadek w Rybniku. Motocykl wyleciał kilka metrów nad bandę!

Komentarze (5)
avatar
ROW Błażej
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety dopóki będzie w klubie Mrożek to będzie tak to zawsze wyglądać i to nie tylko porażki z Zieloną góra ale też z innymi klubami Rybnik z roku na rok jest coraz słabszy i wygrane przychod Czytaj całość
avatar
ECHNATON
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktorze Janiszewski, mecz barażowy w Rybniku był rozgrywany jako rewanż, więc tydzień później na własnym terenie jak Pan to określa, nie mógł niczego sobie zapewniać.