Tai Woffinden opowiedział, jak wygląda dzień meczowy nie tylko z jego perspektywy, ale i na przykład w jaki czasie przed startem pierwszego wyścigu żużlowcy muszą zameldować się na obiekcie.
- Dla mnie lepiej byłoby być tutaj godzinę przed meczem, ale niestety nie wolno nam być, bo musimy przestrzegać zasad - powiedział Brytyjczyk w materiale Ekstraliga TV.
Żużlowiec opowiedział o swoich rytuałach. Zdradził, że zawsze, kiedy wyjeżdża na treningu na tor, to na głowie ma kask koloru czerwonego.
Zawodnik odsłonił także kulisy swojej przygody z żużlem kilka lat temu, kiedy budował gospodarstwo.
Czytaj także:
Kontrowersje związane z maszyną startową. Arbiter nie reagował!
Mógł zdobyć punkty na wagę zwycięstwa. Tego żałuje Oskar Fajfer
ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"